Konrad Mazur
Rząd federalny w czerwcu 2011 roku podjął decyzję o wycofaniu się Niemiec z użytkowania energii jądrowej od 2022 roku, co oznaczało natychmiastowe zamknięcie ośmiu najstarszych elektrowni jądrowych w RFN i skrócenie czasu pracy pozostałych dziewięciu, należących do czterech największych niemieckich koncernów (E.ON, RWE, EnBW, Vattenfall), średnio o 12 lat. Skargi z uwzględnieniem kwoty odszkodowania za wyłączenie elektrowni zostały złożone na razie przez zarządy koncernów E.ON (10 mld euro) i RWE (2 mld euro). Gdyby skargi złożyły także koncerny Vattenfall i EnBW, łączna rekompensata za wyłączenie elektrowni wyniesie 15 mld euro. Federalny Trybunał Konstytucyjny zamierza zwrócić się w tym tygodniu do rządu, parlamentu oraz kilkudziesięciu innych instytucji z prośbą o zajęcie stanowiska.
Uzyskanie odszkodowania przez koncerny jest bardzo prawdopodobne, gdyż rząd swoją decyzją naruszył prawa własności spółek do elektrowni jądrowych. Oprócz E.ON-u i RWE także zarząd szwedzkiego koncernu Vattenfall zapowiedział złożenie podobnego pozwu o odszkodowanie. Nie jest natomiast pewne, czy EnBW, w którym ponad 45% udziałów ma kraj związkowy Badenia-Wirtembergia, rządzony przez koalicję SPD i Zielonych, zdecyduje się na złożenie skargi do Trybunału. Obie partie rządzące landem popierają bowiem transformację energetyczną w Niemczech i mogą być przeciwne wypłacaniu odszkodowań koncernom.
W przypadku pozytywnego rozpatrzenia skargi spółek niemiecki rząd będzie zmuszony do pokrycia strat koncernów związanych z zamknięciem elektrowni jądrowych, co podniesie koszty transformacji energetycznej w RFN. Mimo że niemieckie koncerny chcą wdrażać ogłoszoną przez rząd transformację energetyczną, to wbrew przewidywaniom rządu będą one dochodzić swoich praw w związku z negatywnymi skutkami jej realizacji. Firmom udało się już wywalczyć przed sądami finansowymi częściowe zwroty z wpłaconego podatku od paliwa jądrowego. Ostateczną jednak decyzję o tym, czy podatek ma zastosowanie, również podejmie Federalny Trybunał Konstytucyjny. Gdyby wszystkim czterem koncernom udało się otrzymać całkowity zwrot tego podatku, niemiecki budżet byłby obciążony dodatkową kwotą 7 mld euro do 2016 roku, co utrudniłoby redukcję deficytu budżetowego RFN. Decyzje Trybunału będą znane dopiero po wyborach parlamentarnych na jesieni 2013 roku.
Wypłaty odszkodowań dla niemieckich koncernów to kolejny problem dla rządu po dotychczasowych trudnościach związanych z rozbudową infrastruktury energetycznej, koniecznej do przeprowadzenia transformacji oraz z rosnącymi cenami energii ze źródeł odnawialnych, które w ostatnich miesiącach osiągnęły najwyższe wartości w historii. Rząd będzie musiał zweryfikować dotychczasową strategię przeprowadzenia transformacji energetycznej i opracować wiarygodny plan finansowy poradzenia sobie z tymi problemami, gdyż debata na temat transformacji energetycznej z pewnością będzie – obok kryzysu strefy euro – jednym z kluczowych tematów kampanii w wyborach do Bundestagu w przyszłym roku.