Apel o moratorium jako poprawkę do raportu Sonika zgłosiło 120 europosłów Zielonych, komunistów i części socjalistów, ale ich poprawka nie uzyskała wystarczającego poparcia - podaje "Rzeczpospolita".
Jak wskazuje gazeta, Sonik zaznaczył, że choć moratorium takie nie może być wprowadzone przez instytucję UE, to wniosek w sprawie jego wprowadzenia był "próbą wymuszenia pewnego sposobu myślenia w Europie, który powodowałby naciski na poszczególne rządy", by wprowadzały one takie moratoria.
Decyzję PE o odrzuceniu apelu skomentował szef resortu skarbu Mikołaj Budzanowski. - To pokazuje, że jednak ten racjonalny głos ze strony KE wygłoszony wczoraj podczas posiedzenia PE, jak i również ogromne zaangażowanie polskich posłów, w tym naszego tak jakby głównego rzecznika gazu łupkowego w PE, czyli Bogusława Sonika, przyniosły efekty. A był w to (Sonik) ogromnie zaangażowany i był inicjatorem pewnych rozwiązań, które zaproponował w swoim raporcie - powiedział, cytowany przez "Rz", minister skarbu.