Związkowcy działający w spółce Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury opublikowali oświadczenie, w którym przekonują, że spółka jest na prostej drodze do likwidacji. „Chcemy poinformować i jednocześnie ostrzec wszystkich pracowników w Grupie PKP SA , jak i Związki Zawodowe w tych Spółkach, przed prywatyzacją. Wynegocjowane i podpisane w dobrej wierze Pakiety Gwarancji Pracowniczych nie są respektowane!” – czytamy w podpisanym przez zarząd Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” oświadczeniu. Związkowcy podkreślają w swoim oświadczeniu, że obydwie strony, czyli PKP SA, jak i Budimex, wykorzystały proces prywatyzacji do prowadzenia gry biznesowej, odbywającej się kosztem pracowników.
Program dobrowolnych odejść
„Aby ustabilizować sytuację Pracodawcy i obniżyć koszty funkcjonowania PNI, Strony wypracowały warunki redukcji zatrudnienia. W duchu współodpowiedzialności za los Firmy i aby zminimalizować negatywne skutki dla zwalnianych pracowników, 18 maja 2012 roku, Organizacje Związkowe i Pracodawca w PNI, zawarły Porozumienie w sprawie zasad Programu Dobrowolnych Odejść i zwolnień grupowych 623 pracowników odeszło z naszego Zakładu i pomimo zobowiązań Pracodawcy i Budimeksu w osobie pana prezesa Blochera, zobowiązania w stosunku do pracowników, którzy zdecydowali się odejść nie są regulowane. Pieniądze, które miały zabezpieczyć przekwalifikowanie się, opłatę kursów i szkoleń, czy też utrzymanie do momentu znalezienia innej pracy, do tych pracowników nie dotarły” – piszą związkowcy w oświadczeniu, podkreślając jednocześnie, że obecne plany– niezależnego od Budimeksu – zarządcy spółki obejmują między innymi redukcję zatrudnienia o 80 procent.
Z argumentacją związkowców nie zgadzają się władze Budimeksu. – Budimex SA rozpoczął wszelkie możliwe działania i wykorzystał wszystkie istniejące możliwości, by ratować PNI natychmiast po zidentyfikowania problemów w spółce, w tym także wypracował wspólnie ze związkami zawodowymi porozumienia dotyczącego Programu Dobrowolnych Odejść – powiedział Krzysztof Kozioł, rzecznik prasowy spółki, komentując oświadczenie „Solidarności”. Rzecznik Budimeksu podkreślił również, że do czasu uchylenia przez sąd zarządu własnego PNI i przekazania go zarządcy sądowemu większa część zobowiązań wynikających z Programu została spłacona i była spłacana w miarę spływających do spółki środków finansowych osiągając poziom ok. 2/3 łącznej wartości zobowiązań. Po pozbawieniu Budimeksu SA kontroli nad PNI, tj. po 30 listopada 2012 zarządca sądowy przez jakiś czas kontynuował wypłaty zobowiązań, ale w tej chwili, odcięci od zarządu nie wiemy jak wygląda sytuacja w spółce. Zarządca podejmuje decyzje w sposób całkowicie niezależny i nie ma obowiązku informowania Budimeksu o swych działaniach.
- Warto w tym miejscu jednak przypomnieć, że od zakupu PNI przez Budimex SA do końca czerwca 2012 roku Budimex dofinansował PNI kwotą 110 mln zł w gotówce, które nie zostały wydane na inwestycje, a w całości na utrzymanie miejsc pracy. Zatem to Budimex SA podjął jak dotąd realny i wymierny wysiłek finansowy w celu ratowania spółki.
Starania Budimeksu służące wyprowadzeniu spółki na prostą zostały jednak udaremnione przez niektórych kontrahentów i partnerów PNI , którzy w dniu 30 listopada 2012 roku doprowadzili do uchylenia zarządu własnego PNI – podkreślił Krzysztof Kozioł.
Budimex Kolejnictwo zastąpi PNI?
„Solidarność” wytknęła Budimeksowi również powołanie do życia odrębnej spółki, Budimex Kolejnictwo, które w opinii związkowców ma przejąć pozostałe w zakładzie maszyny i kadry. „Spółka wycofuje się z realizacji ważnych dla PLK robót inwestycyjnych, a Budimex z dużym doświadczeniem w likwidacji kupionych Firm, tworzy nową spółkę zależną „Budimex
Kolejnictwo" - Jest już nowa spółka, PNI upada, teraz trzeba przejąć niektórych pracowników i maszyny. W taki sposób można ominąć wypłatę odpraw PDO, oraz zapisanych w Pakiecie Gwarancji Pracowniczych wypłaty 30 wynagrodzeń Jako gwarancja odpraw przy zwolnień grupowych” – wyjaśniają związkowcy w oświadczeniu.
Właściciel PNI odpowiada na ten zarzut przekonując, że spółka Budimex Kolejnictwo to, nadana 5 grudnia 2012 roku, nowa nazwa spółki Budimex Serwis (wpisanej do rejestru w maju 2011). Jak wyjaśnia rzecznik Budimeksu, spółka ma na celu uporządkowania działalności kolejowej w Grupie Budimex w związku z sytuacją PNI, jako że PNI będąc w upadłości formalnie nie mogło i nie może samodzielnie startować w przetargach. – Warto podkreślić, że Budimex SA realizuje kontrakty kolejowe (np. : LCS Iława) czy tramwajowe (np. w Toruniu) i ubiega się o kontrakt na Kolej Metropolitalną. Budimex Kolejnictwo jest spółką ze zdolnością pozyskiwania kontraktów kolejowych, które z założenia mają być realizowane przez PNI jako wykonawcę. Powołanie Budimex Kolejnictwo miało na celu także zdobycie zewnętrznego finansowania dla PNI – powiedział Krzysztof Kozioł, zaznaczając, że zakup PNI był podyktowany zamiarem wejścia grupy Budimex w sektor kolejowy. – Zainwestowaliśmy w PNI bardzo dużo pieniędzy i chcemy uratowania tej spółki, choć obecnie nie mamy już wpływu na to, co się w niej dzieje. Zdajemy sobie sprawę, że uratowanie PNI uzależnione jest od współdziałania ze strony głównego klienta PNI, wierzycieli, jak i zarządcy sądowego. Mamy nadzieję i wierzymy, że zarządca doprowadzi do zgromadzenia wierzycieli, którzy uzgodnią warunki ugody – dodał rzecznik prasowy Budimeksu.
Poniżej publikujemy całość oświadczenia Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” działającej w spółce Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury: