Arek Kowalczyk
- Kozienice są bardzo trudnym projektem od strony komercyjnej. Warunki handlowe, wymagania są wyjątkowo podkręcone jak na polski rynek. A każde zaostrzenie wymagań przekłada się na cenę – powiedział Radulski. Jak wyjaśnił prezes Alstom w Polsce, od momentu otwarcia ofert przetargowych inwestor będzie miał w ciągu 9 lat prawo do regresu i oddania bloku do dyspozycji wykonawcy, jeśli nie będą spełnione parametry techniczne. - Przez trzy lata dostawca musi utrzymać projektowe, wymagane specyfikacją parametry techniczne. Wszyscy stosują tzw. krzywe korekcyjne, bo elementy się zużywają, kocioł się zużywa i jego parametry spadają, podobnie turbina. Tam są warunki w ten sposób, że trzy lata mogą być powtórzone pomiary gwarancyjne. To przekłada się na coś w stylu rękojmi, która jest wymysłem komunistycznym – wyjaśnił Radulski nie potwierdzając jednoznacznie, że Alstom złoży ofertę w przetargu.
Do złożenia ofert, oprócz Alstomu (w konsorcjum z PBG), zostały zaproszone konsorcja: Hitachi, Polimex-Mostostal oraz chińskie CNEEC/ Covec.
Wartość inwestycji w Kozienicach jest szacowana na około 5 mld zł.