Łukasz Malinowski
- Obecnie MTMG – Morski Terminal Masowy Gdynia to nowoczesny terminal w którym coraz częściej obsługiwane są statki typu Panamax – dwa tygodnie temu obsługiwany był szósty już w tym roku duży masowiec m/v „Cape Triumph” z prawie 40 tysiącami ton węgla w ładowniach a w tym tygodniu przybędzie kolejny duży statek z ok.65 tysiącami ton węgla – czy będzie to wiodąca specjalizacja terminalu?
Rinus Roose, dyrektor do spraw marketingu i rozwoju MTMG - Morskiego Terminalu Masowego Gdynia: - MTMG – Morski Terminal Masowy Gdynia to nowoczesny terminal uniwersalny i takim pozostanie. Fakt, że możemy obsługiwać statki typu Panamax to nasz wielki atut i cieszymy się, że coraz częściej zawijają one do naszego terminalu. Jednakże naszym celem jest różnorodność obsługiwanych towarów. Duży nacisk kładziemy w MTMG na wysoką jakość naszych usług osiąganą rzetelną pracą całej załogi. Uzyskana w ten sposób renoma plasuje terminal wśród znaczących przeładowców morskich regionu Morza Bałtyckiego.
Jakie są najbliższe plany inwestycyjne spółki?
- To ważkie zagadnienie w życiu naszego terminalu, gdyż w poszukiwaniu możliwości podniesienia jakości naszych usług przykładamy dużą wagę do ciągłego usprawniania procesów przeładunkowych. Przede wszystkim bierzemy pod uwagę dywersyfikację ładunków, czyli inwestować będziemy w sprzęt, który gwarantuje dobrą obsługę różnego rodzaju ładunków wymagających nowoczesnych technologii i zachowania europejskich norm ekologicznych. Dlatego też jedną z pierwszych nowych inwestycji jest urządzenie zraszające, które zmniejsza zapylenie w terminalu powstające w trakcie rozładunku i załadunku różnego rodzaju towarów sypkich. Nie chcemy być największym terminalem masowym w Polsce. MTMG ma być terminalem wyróżniającym się przede wszystkim jakością oferowanych usług oraz nowoczesną technologią przeładunku, a tym samym stać się atrakcyjnym i godnym zaufania partnerem w interesach.
- Jak prezentuje się MTMG –Morski Terminal Masowy Gdynia na tle całej grupy ATIC?
- Grupa ATIC składa się z wielu terminali znajdujących się w różnych regionach świata i jest to przyczynek nie tyle do konkurowania wewnątrz grupy, co czerpania z „gorącej wiedzy” i z doświadczeń każdego podmiotu. Jest to dobra pora na edukację i każdy terminal może się wiele nauczyć od sąsiada z grupy. To stwarza możliwość międzynarodowej wymiany doświadczeń w trudnej sztuce prowadzenia portowych terminali. Taka wzajemna współpraca i wymiana koncepcji managerskich pozwala całej grupie ATIC dopasowywać się do potrzeb i oczekiwań naszych klientów , a tym samym ciągle udoskonalać naszą ofertę . Cóż, każdy z terminali w grupie ATIC marzy, aby być tym najlepszym. My też mamy taką szansę…