M. Franczak
Dzięki uruchomieniu przepływu gazu w pomieszczeniu kontrolnym należącej do Gazpromu pobliskiej tłoczni Portowaja, rosyjski gaz może być teraz pompowany bez konieczności okresowego ponownego sprężania w trakcie jego drogi przez Morze Bałtyckie i dalej do europejskiej sieci przesyłu gazu. Najnowocześniejsze agregaty sprężarkowe generują ciśnienie wynoszące do 220 bar, które pozwala na transport gazu przez 1224-kilometrowe rurociągi do Lubmina na niemieckim wybrzeżu Morza Bałtyckiego.
– Nord Stream jest z pewnością jednym z najbardziej nowoczesnych systemów transportujących energię, która zapewni niezawodne dostawy dla Europy z największych złóż gazu w Rosji. Dziś możemy powiedzieć: "Udało się!" – powiedział podczas wczorajszej inauguracji drugiej nitki gazociągu przewodniczący Komitetu Akcjonariuszy Nord Stream Gerhard Schröder.
– Jesteśmy dumni z tego niezwykłego osiągnięcia, które było możliwe dzięki poświęceniu wszystkich w Nord Stream, wsparcie naszych akcjonariuszy, jak również, dostawców i wykonawców z całego świata – dodał dyrektor Nord Stream Matthias Warnig.
Gazociąg Nord Stream ma zapewnić zdolność do transportowania nawet do 55 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego z Rosji do Unii Europejskiej przez przynajmniej 50 lat. Pierwsza nitka rozpoczęła transport gazu do Europy w listopadzie 2011.
Dokładne trasy rurociągów zostały uzgodnione podczas czteroletnich intensywnych konsultacji z władzami krajów leżących nad Morzem Bałtyckim. Wyniki monitoringu środowiska potwierdzają mały wpływ budowy gazociągu Nord Stream na środowisko.
– Jestem bardzo zadowolony mogąc ogłosić, iż ukończyliśmy ten ambitny projekt infrastrukturalny zgodnie z harmonogramem i z budżetem. Patrząc na liczbę innych projektów rurociągowych w Europie będących w tej chwili na różnych etapach planowania - Nord Stream z pewnością służy jako nowy punkt odniesienia – zaznaczył Matthias Warnig.