sg
" Zgodnie z rozkładem rejsów o godzinie 9:00 prom Stena Spirit opuszczał port w Gdyni, aby dotrzeć do portu w Karlskronie. Z informacji przekazanych przez załogę statku wynika, że podczas wychodzenia promu z portu, na wysokości nabrzeża terminalu kontenerowego, gwałtowny podmuch wiatru z lewej burty w części rufowej spowodował zejście promu z kursu. Załoga próbowała wyhamować prom i udało się to wykonać, zmniejszając jego prędkość z 5 do 2 węzłów. Jednak mimo podjętych natychmiast działań, statek zahaczył dziobem o nogę suwnicy. To zdarzenie mogło doprowadzić do jej upadku. Obecnie ustalany jest faktyczny przebieg zdarzenia. Zabezpieczony został rejestrator rejsu.
Przewoźnik Stena Line informuje, że 120 pasażerów podróżujących do Szwecji wraz z załogą promu są bezpieczni. Statek jest w zasadzie nieuszkodzony, widoczne jest tylko ok. 30 cm wgniecenie na szczycie dziobu. Orzeczenie o zdolności statku do dalszej żeglugi wyda klasyfikator. Planowane obecnie wyjście statku z portu w Gdyni to 18:30 w dniu dzisiejszym" - czytamy w oświadczeniu.
BCT wczoraj wydało oświadczenie i powołało komisję do spraw kolizji promu Stena z nabrzeżem i suwnicą. Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Terminal po godzinie wrócił do pracy, zaś przed godz. 19 wczoraj prom Stena Spirit wypłynął do Szwecji.