ww
Do dwóch podziemnych wstrząsów doszło w rejonie Blackpool w kwietniu i maju br. W środę sejsmolodzy opublikowali raport na temat tych wydarzeń i jak informuje Rzeczpospolita, mogły one zostać wywołane przez wiercenia. W Rz, czytamy, że sejsmolodzy podkreślają, iż wstrząsy wywołała „niezwykle rzadka" kombinacja czynników, wśród których wymieniają "wady strukturalne skał".
- Stąpajmy twardo po ziemi. Trzęsienia ziemi z powodu łupków nie będzie – stwierdził w sierpniu Henryk Jezierski, główny Geolog Kraju omawiając wykresy zapisu badania sejsmicznego procesu szczelinowania hydraulicznego z Pomorza. - Zleciliśmy przeprowadzenie badań, by mieć pewność. Chcemy, aby cała działalność związana z gazem łupkowym był prowadzona w sposób bezpieczny dla ludzi i środowiska, a ponieważ pojawiły się sygnały, że takie prace mogą wywoływać wstrząsy sejsmiczne, dlatego też na Pomorzu przeprowadziliśmy pełen monitoring – tłumaczył minister. Prace monitoringowe wykonano z wykorzystaniem 10 stacji sejsmicznych. Czułość aparatury pozwala na rejestrację wstrząsów naturalnych, nawet takich, które nie są odczuwalne przez ludzi. - Wyniki prac potwierdzają, że szczelinowanie nie może być przyczyną jakichkolwiek odczuwalnych reakcji sejsmicznych – podkreślił Jezierski.
Szczelinowanie hydrauliczne to proces technologiczny polegający na wpompowywaniu płuczki (tzw. płynu szczelinującego) - mieszaniny wody z dodatkami chemicznymi i piaskiem pod wysokim ciśnieniem w celu wytworzenia, utrzymania lub powiększenia szczelin w skałach.
Według szacunków amerykańskiej Agencji ds. Energii (EIA), Polska może mieć 5,3 bln m sześc. gazu łupkowego, najwięcej ze wszystkich państw europejskich, w których przeprowadzono badania. Taka ilość może zaspokoić zapotrzebowanie Polski na gaz przez najbliższe 300 lat.