„Ryanair będzie kontynuował loty z/na lotnisko Warszawa Chopin przez cały sezon letni 2013 w celu gwarancji odbycia podróży dla wszystkich pasażerów Ryanair podróżujących do /z Warszawy. Wszystkie loty Ryanair zaplanowane do/z Warszawy Modlin będą przeniesione na lotnisko Chopina w Warszawie do 26 października. Ryanair prowadzi obecnie rozmowy z lotniskiem Warszawa Modlin i wszelkie aktualizacje zostaną opublikowane na stronie internetowej Ryanair.com” - napisali przedstawiciele linii w oświadczeniu przesłanym do redakcji.
Również przedstawiciele lotniska w Modlinie zaprzeczyli doniesieniom, jakoby Ryanair planował powrót do portu wcześniej, niż zapowiadał kilka tygodni temu. Magdalena Bojarska, rzeczniczka prasowa podwarszawskiego portu w rozmowie z serwisem „Rynekinfrastruktury.pl” podkreśliła, że bardzo by się cieszyła, gdyby doniesienia okazały się prawdą, jednak przewoźnik potrzebuje 14 dni na powiadomienie pasażerów.
Póki co lotnisko w Modlinie pozostaje więc bez lotów komercyjnych. Od lipca, czyli od momentu ponownego uruchomienia portu, prowadzona jest tu obsługa jedynie General Aviation – lotów szkoleniowych i prywatnych. Ryanair obstaje przy dacie 27 października, jako realnym terminie powrotu do Modlina, natomiast Wizz Air do podwarszawskiego portu nie planuje wracać w ogóle. Od momentu zamknięcia lotnisko straciło już przynajmniej 33 mln zł. Każdy dzień bez regularnej linii lotniczej w Modlinie to dla portu strata rzędu 150-180 tys. zł.
Po koniec grudnia  ubiegłego roku, zgodnie z decyzją WINB, z powodu   usterek wykrytych na  betonowych progach drogi startowej (08 i 26),   funkcjonalność lotniska w  Modlinie została ograniczona. Jeszcze w  grudniu wykonawca  pasa, firma  Erbud na mocy podpisanej umowy,  zobowiązany został do  wykonania napraw  gwarancyjnych. Przyjęty przez  wykonawcę sposób napraw  okazał się  niewystarczający. W konsekwencji na  początku stycznia WINB  podtrzymał  decyzję o wyłączeniu z użytkowania  betonowych części drogi  startowej i  polecił wykonanie kompleksowych  napraw pasa. W lutym 2013  roku ITWL  dostarczył wyniki ekspertyz, które  jako bezpośrednią przyczynę   powstania uszkodzeń na drodze startowej  wskazują użycie przez   generalnego wykonawcę niewłaściwego kruszywa (zanieczyszczonego ziarnami węglanowymi i węglanowo-ilastymi).