Mariusz W.
W sumie w ubiegłym miesiącu odprawionych zostało 118 980 pasażerów, czyli o 7 procent więcej niż w listopadzie ubiegłego roku. To bardzo dobry wynik biorąc pod uwagę fakt, że wiele polskich lotnisk odnotowało w ubiegłym miesiącu spore spadki. Różnice wynosiły od kilku do kilkunastu procent.
To kolejny miesiąc, w którym we Wrocławiu rosną statystyki w sektorze ruchu krajowego. W listopadzie jest on o 11 procent wyższy niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. Zaobserwowano rozwój połączeń do Gdańska (wzrost na poziomie 17 procent), oraz Warszawy (11 procent więcej pasażerów).
W ubiegłym miesiącu międzynarodowy ruch sieciowy, obsługiwany przez takich przewoźników jak PLL LOT, Lufthansa, SAS czy Eurolot, wzrósł o prawie 10 procent. Jednak największą dynamiką wzrostu cieszy się sektor połączeń niskokosztowych. Z oferty linii Wizz Air i Ryanair skorzystało w listopadzie ponad 12 procent więcej pasażerów, niż w ubiegłym roku.
- Prognozy na kolejne miesiące wyglądają równie korzystnie. W nowym sezonie linie SAS podwoiły swoją ofertę z Wrocławia i samoloty do Kopenhagi latają teraz od nas dwa razy dziennie. Zimą częściej polecimy też do Warszawy z LOT-em. To pokazuje, że zainteresowanie ofertą kierowaną do biznesu nie słabnie nawet w czasach spowolnienia gospodarczego, mówi Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego Wrocław.