Rynek Infrastruktury
- Dzisiejsza decyzja rozczarowuje, ale nie jest zaskoczeniem. Nie zbliża nas do tak potrzebnego porozumienia w sprawie skoordynowania podatków lotniczych. Jednostronne decyzje UE nie pomagają w osiągnięciu tego celu. To ICAO (Międzynarodowa Agencja Lotnictwa Cywilnego) powinno być powierzone zadanie rozmów międzyrządowych i konsultacji z przewoźnikami – powiedział Tony Tyler, prezes IATA.
Wyrok ETS-u jest odpowiedzią na działania Airlines for America, którym amerykański Kongres zabronił przystępować do umów ograniczających ich prawa lub nakładających dodatkowe opłaty. Kanadyjscy i amerykańscy przewoźnicy zarzucili UE naruszenie Konwencji Chicagowskiej zabraniającej jednostronnego nakładania podatków lotniczych. ETS odrzucił zarzuty, argumentując, że Konwencja nie dotyczy UE, która nie jest sygnatariuszem porozumienia.
- Decyzja ETS może zaburzyć współpracę członków UE z innymi krajami w zakresie przewozów lotniczych. Już wcześniej ICAO wydało oficjalną rezolucję sprzeciwiającą się tej decyzji UE, którą poparło 26 państw. Indie i Stany Zjednoczone są w trakcie uchwalania prawa zabraniającego swoim przewoźnikom uczestnictwa w porozumieniach ograniczających ich możliwości działania. 16 grudnia sekretarz stanu i sekretarz ds. transportu stanów Zjednoczonych rozważą podjęcie podobnych kroków co UE, jeśli nie rozważy ona swoich planów ponownie – powiedział prezes IATA. List Amerykanów został podpisany także przez 43 państwa.
IATA zrzesza 240 przewoźników z całego świata. IATA szacuje, że wprowadzony podatek obciąży przewoźników kwotą 900 mln euro w 2012 r., zaś w 2020 będzie to już kwota rzędu 2,8 mld euor.