- Rynek energii elektrycznej i gazu będzie od 2014 r. całkowicie wolny, unijny i nie będzie takiej sytuacji jak dzisiaj, że jesteśmy energetyczną wyspą w zakresie energii elektrycznej czy gazu – przypomina Zadroga. PGE przygotowuje się do tego, inwestując, czego przykładem jest oddany do użytku blok 858 MW w Bełchatowie. - Jesteśmy też na finiszu dużego przetargu na dwa bloki opalane węglem kamiennym w Opolu i za chwilę ruszymy z przetargiem na ostatni blok w Turowie. Również w energetyce odnawialnej planujemy duże inwestycje. Niedawno kupiliśmy farmę wiatrową i finalizujemy kolejne akwizycje w tym temacie. Kilka tygodni temu uchwalono prawo, które pozwala na prowadzenie inwestycji w tym zakresie nie tylko na lądzie ale także i na morzu – mówi prezes PGE.
- Naszym sztandarowym projektem jest energetyka jądrowa. Zostaliśmy wyznaczeni przez polski rząd do budowy dwóch pierwszych elektrowni jądrowych w Polsce. Rezerwujemy sobie prawo do posiada 51 proc. w tych obiektach. Finiszujemy również z fazą wstępną. Pod koniec roku uruchomimy największy przetarg infrastrukturalny w dziejach Polski na wybór technologii dla pierwszej elektrowni jądrowej. Równocześnie wybierzemy trzy lokalizacje i zamkniemy przetarg na wykonanie badań środowiskowych w tych trzech lokalizacjach. Wierzę, że w 2016 zaczniemy proces budowy elektrowni – informuje Zadroga.
- Jesteśmy jedyną dużą spółką energetyczną w Europie, która jest niezadłużona, a to oznacza gigantyczny potencjał. W czasach kryzysu łatwo dokonywać akwizycji. Wierzymy, że uda się zrealizować nasze plany. W Polsce to oczywiście grupa Energa, ale nie wykluczamy również zagranicznych akwizycji, najlepiej blisko Polski, bo szukamy dodatkowych efektów synergii. Jednak jeszcze za wcześnie, by mówić o jakie podmioty chodzi – wyjaśnia prezes PGE. - Pracujemy teraz nad strategią grupy do 2035 r. Stać nas zarówno na akwizycję, jak i kolejne inwestycje rzeczowe. Poprzez taką strategię zbudujemy bardzo silny podmiot europejski - dodaje. - Kiedyś wydawało nam się marzeniem wejście do pierwszej ósemki w Europie. A teraz jest bardzo realne i to w niedalekim czasie. Oznaczałoby to również niewątpliwy skok jakościowy w polskiej energetyce. Stalibyśmy się kluczowym graczem dla Unii Europejskiej i kluczowym w rozmowach z Brukselą – podkreśla szef Polskiej Grupy Energetycznej.
- Natomiast w sensie polityczno – biznesowym przed nami pakiet energetyczno-klimatyczy, którym jesteśmy najbardziej pokrzywdzeni, jako spółka i jako sektor w Polsce. Walczymy z mentalnością naszych konkurentów i polityków unijnych. My nie jesteśmy przeciwko pakietowi. Jesteśmy za, ale też za równymi szansami i wsparciem czystych technologii. - Jasno deklarujemy, że węgiel jest dla nas priorytetem, oczywiście ma być czysty i nie może stanowić 90 proc. w miksie energetycznym, będzie jednak niewątpliwie podstawowym paliwem – podsumowuje Tomasz Zadroga.