ww
13 października została podpisana umowa między spółką Polskie LNG a Instytutem Nafty i Gazu na dofinansowanie budowy terminalu LNG z funduszy unijnych na kwotę 456 mln zł. Było to możliwe dzięki decyzji Komisji Europejskiej, która zezwoliła rządowi polskiemu na uzyskanie jak dotąd największej w Polsce dotacji unijnej dla sektora gazowego. Chodzi o niebagatelną kwotę – do 925,5 mln zł, która może wesprzeć budowę terminalu LNG w Świnoujściu. Przyznanie tych środków Komisja Europejska uzasadniła wspólnym interesem państw członkowskich UE. Celem pomocy jest zwiększenie bezpieczeństwa dostaw paliw gazowych w Polsce.
- W największym programie operacyjnym Infrastruktura i Środowisko mieści się bardzo wiele. Wśród nich znajduje się też absolutna nowość – sektor energetyki. To nowość nie tylko dla Polski ale także dla Komisji Europejskiej. Są to projekty, które funduszami europejskimi wspieramy po raz pierwszy. Nikt tego przed nami nie robił. Jesteśmy więc tym narciarzem, który jako pierwszy zjeżdża i zaznacza ślad na stoku. Od nas zależy, jak wykorzystamy pieniądze, jak je skutecznie zainwestujemy, a im lepiej to zrobimy, tym lepszą pozycję będziemy mieli w przypadku kolejnej perspektywy finansowej – uważa Zdziebło.
- Budowa terminalu LNG, to projekt przełomowy, nowy i niespotykany. Wydawało się, że nie ma żadnych szans na jego dofinansowanie. Ale weszła ekipa, która pokazała, że można to zrobić i to szybko i sprawnie, mimo problemów. LNG to wzór do naśladowania przez innych beneficjentów. Jeśli wszedł taki projekt, jak budowa terminalu LNG, superskomplikowany i w dodatku w połowie perspektywy finansowej, bo przypomnę nie był on na liście projektów kluczowych przed 2007, a była jedynie mowa o nim, to teraz już nie ma miejsca na wymówki dla innych – uważa Zdziebło. - Jeśli jest dobry projekt, to zawsze jest szansa na dofinansowanie, nawet jeśli pojawia się on na późnym etapie. Ten projekt mówi też słabym beneficjentom: bójcie się, bo nie będzie dla was szansy, aby wykorzystać te pieniądze, które są zarezerwowane, jeśli nie potraficie ich szybko i skutecznie inwestować. Tym bardziej, że prezes Polskiego LNG liczy na dalsze wsparcie inwestycji - dodaje.