Inwestycje wojskowe: Specyficzny, ale atrakcyjny rynek dla polskich firm

– Napływ nowego sprzętu, uzbrojenia i środków bojowych wymaga przystosowania infrastruktury – mówił podczas Kongresu Projektantów i Inżynierów płk Marek Benec, szef infrastruktury w Inspektoracie Wsparcia Sił Zbrojnych Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Podkreślał, że wojsko dysponuje prawie tysiącem kompleksów wojskowych, 16,5 tys. obiektów i ponad 226 tys. ha ziemi. Tworzy to ogromny rynek dla firm budowlanych, zwłaszcza że nakłady na inwestycje znacznie wzrosły. W tym roku wydatki mają sięgnąć 5,5 mld zł, w przyszłym będą jeszcze o 500 mln zł wyższe. Potem powinny ustabilizować się na poziomie ok. 4 mld zł rocznie.

Potencjał wzrostowy przyciąga kolejne firmy

Prezes zarządu ZBM Łukasz Ławniczak podkreślał, że do rynku zleceń wojskowych przyciąga jego potencjał wzrostowy. Podmioty chcące podejmować zlecenia ze strony sił zbrojnych muszą przy tym jego zdaniem liczyć się z nieco innym podejściem do realizacji inwestycji, w tym do konieczności czasochłonnego pozyskiwania odpowiednich poświadczeń. Problematyczny bywa też już sam udział w postępowaniach, bo czas na przygotowanie ofert bywa zbyt krótki. – Na plus czasem zaskakuje natomiast decyzyjność – stwierdził.

Na problem wygrywania przetargów przez firmy oferujące nierealne ceny zwrócił uwagę Miron Klonfas, dyrektor zarządzający BACT. Umowy muszą zawierać mechanizmy waloryzacyjne, bo to zmniejsza koszt ryzyka wkomponowanego w cenę – przekonywał. Zaznaczył, że udział w rynku wojskowym będzie naturalną drogą dla firm z polskim kapitałem, choć zainteresowane zleceniami są także podmioty amerykańskie czy tureckie.

Płk Michał Kujawski, szef Oddziału Inwestycji Budowlanych w Infrastrukturze w Inspektoracie Wsparcia Sił Zbrojnych Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, stwierdził, że działania w zakresie infrastruktury muszą zawsze wyprzedzać o krok dostawy sprzętu. – Siły zbrojne się rozrastają. Budujemy potencjał ludzki – podkreślał. Pociągnie to za sobą konieczność budowania koszar. Eksploatacja budynków tymczasowych jest droższa niż docelowych obiektów murowanych, siłom zbrojnym będzie więc zależeć na możliwie szybkiej budowie gmachów.

Inwestycje kolejowe nie dla wszystkich podmiotów?

Czy specyfika wymagań wojskowych wpłynie na inwestycje w sieć kolejową? – Jesteśmy w przededniu uznania poszczególnych elementów infrastruktury kolejowej za krytyczne. PKP PLK będą więc musiały zmienić podejście, być może wyłączając pewne elementy z przetargów nieograniczonych – spekulował Wiesław Nowak, prezes zarządu ZUE. Choć pojawiły się już pewne ograniczenia dla firm spoza UE, jego zdaniem należy się spodziewać kolejnych kroków w tym kierunku.

Płk Andrzej Pawlak, szef Rejonowego Zarządu Infrastruktury w Olsztynie w Inspektoracie Wsparcia Sił Zbrojnych Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, zwrócił uwagę, że zamówienia wojskowe często wymagają zaangażowania specjalistów z mało popularnych dziedzin. – Fachowców od np. projektowania dużych składów paliwowych jest bardzo niewielu – wskazywał. Dodatkowym utrudnieniem bywa zaskakujące tempo, w jakim konieczne jest przygotowanie infrastruktury dla sprzętu, który już znajduje się w produkcji.

Prezes zarządu Tines Rail Tomasz Szuba stwierdził, że powinna zacząć się dyskusja dotycząca sposobu dobierania producentów dla infrastruktury kolejowej jako krytycznej. – Powinniśmy być specjalnie certyfikowani i selekcjonowani, by sposób produkcji mógł być weryfikowany – tłumaczył. Zakłada on, że taki dobór będzie dotyczył nie tylko zamówień sił zbrojnych, ale także wybranych kontraktów PKP Polskich Linii Kolejowych.