Zasoby kruszyw skalnych w Polsce dramatycznie się kurczą, a scenariusze na najbliższe 15 lat nie pozostawiają złudzeń – może zabraknąć surowców na krajowe inwestycje infrastrukturalne. Eksperci ostrzegają, że problem nie dotyczy tylko branży wydobywczej, lecz samorządów, logistyki i całego systemu planowania przestrzennego. Jeśli nie zostaną podjęte szybkie decyzje legislacyjne i administracyjne, Polska może powtórzyć błędy z przeszłości. Czy mamy jeszcze czas, by uniknąć kryzysu?
Podczas XIII Kongresu Infrastruktury Polskiej, jeden z paneli dyskusyjnych został poświęcony adaptacji do regulacji środowiskowych. Pochylono się również kwestii dostępności kruszyw. Jak dokładnie wygląda problem z dostępnością do złóż eksploatowanych metodą odkrywkową i jakie konsekwencje może przynieść dla branży w przyszłości?
Ucierpią samorządy?
Łukasz Machniak dyrektor biura zarządu Polskiego Związku Producentów Kruszyw oraz adiunkt na Wydziale Inżynierii Lądowej i Gospodarki Zasobami na Akademii Górniczo-Hutniczej wskazał, że w związku z pojawiającym się brakiem kruszyw duże firmy i podmioty mogą zabierać te kruszywa samorządom, co powinno być tematem niewygodnym dla władzy.
– Po pierwsze dotyczy samorządów, dotyczy własności prywatnej, bo złoża surowców skalnych związane są z własnością do nieruchomości gruntowej – wskazał.
Dodał, że problem dotyczy również planowania przestrzennego, ale też środowiska.
– Ten aspekt w ostatnich latach jest mocno weryfikowany i podnoszony. I konsekwencją jest to, że w perspektywie najbliższych 15 lat wystarczalność kończy się w 55 złożach – kontynuował, wskazując, że za 15 lat rynek kruszyw łamanych zmaleje z 80 mln ton wydobycia do poniżej 50 mln ton.
Wskazał jednak, że jest to najbardziej pesymistyczny scenariusz, który zakłada, iż przedsiębiorcom nie uda się odbudować bazy zasobowej, a problemów w tej odbudowie jest wiele.
– Ja nie mówię tutaj o greenfieldach, bo w zasadzie na palcach jednej ręki możemy policzyć inwestycje, które w ostatnich latach się otworzyły, ale chcielibyśmy zawalczyć o te lokalizacje, które funkcjonują od lat. Mają pewien potencjał do dokumentowania zasobów, bądź te zasoby są już udokumentowane, ale nie włączone w granice obszaru górniczego. Liczylibyśmy na jakąś refleksję ze strony decydentów, organów administracji centralnej, żeby ten temat ściśle przeanalizować – zaapelował Machniak.
Co z górką inwestycyjną?
Mimo problemów z kruszywami, ekspert uważa, że branża może być gotowa do górki inwestycyjnej, jednak warunkiem jest tworzenie i przedstawianie planów inwestycyjnych.
– Strona produkcyjna to jest jeden element, natomiast strona logistyczna to drugi: jak te kruszywa wywieźć, jak dowieźć, jak rozładować na inwestycje – wyjaśnił, wyrażając nadzieję, że spotkanie w Sejmowej Komisji Infrastruktury pomoże na kontynuowanie dialogu w ramach węższych zespołów roboczych.
Machniak nie zgadza się również ze stwierdzeniem, że zajmowanie się tym problemem przez branżę jest zbędne, ponieważ, o ile z perspektywy branży to nie jest problem, to z punktu widzenia pojedynczych producentów kruszyw sytuacja będzie dramatyczna. Jego zdaniem jednak jest to w interesie państwa, bo za 65 procent zużycia kruszyw odpowiadają środki publiczne.
– Myślę, że tutaj przykład z automotive jest doskonałym przykładem, bo my w ogóle nie uczymy się na błędach historii. Czym się kończy uzależnienie od surowców przy braku własnych surowców? Gaz i ropa naftowa z Rosji to był jeden taki case historyczny, ale automotive to metale ziem rzadkich. Wydaje się, że polityka Chin w ostatnim czasie wygląda tak, że został przykręcony kurek, jeżeli chodzi o sprzedaż metali ziem rzadkich. Stąd europejscy producenci, będąc uzależnionym w zasadzie od jednego dostawcy, nie będą w stanie produkować zwłaszcza samochodów elektrycznych – objaśnił na przykładzie.
Podsumowując, stwierdził, że złoża surowców skalnych to jest zasób strategiczny i jeśli nie zadbamy o własne zasoby na własne inwestycje w Polsce, to będzie to trzeci tego typu błąd w historii.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.