Partner serwisu
Biznes i przemysł

Wielkie plany kontra… rzeczywistość

Dalej Wstecz
Autor:

inf.pras.

Data publikacji:
03-06-2025
Ostatnia modyfikacja:
03-06-2025
Tagi geolokalizacji:
Źródło:
Ri

Podziel się ze znajomymi:

BIZNES I PRZEMYSŁ
Wielkie plany kontra… rzeczywistość
fot. unsplash.com/@rbadibanga
Mimo szumnych zapowiedzi kolejnych rządów i rozpoczętych przygotowań okazuje się, że nasz kraj… wcale nie jest gotowy na realizację tak ważnych, strategicznych inwestycji, jak Centralny Port Komunikacyjny, Kolej Dużych Prędkości, elektrownia atomowa, rozbudowa sieci dróg szybkiego ruchu czy – co bardzo istotne – infrastruktury związanej z obronnością.

To najważniejszy wniosek, który nasuwa się po zorganizowanym w maju posiedzeniu Sejmowej Komisji Infrastruktury, podczas którego przy jednym stole usiedli – po raz pierwszy – przedstawiciele rządu i parlamentu, z przedstawicielami organizacji zrzeszających m.in. producentów kruszyw czy firm wykonawczych z całego kraju. Z rozmów wynika, że państwowe plany, dotyczące rozbudowy w najbliższych latach infrastruktury i realizacji inwestycji na niespotykaną dotąd skalę, są poważnie zagrożone. Ze względu choćby na fakt, że państwo, które planuje pełne rozmachu inwestycje, jednocześnie nie otacza dostateczną ochroną złóż kruszyw niezbędnych do ich realizacji. Nie ułatwia też zawiłych i długotrwałych procedur administracyjnych, związanych z otwieraniem nowych złóż czy poszerzaniem obszaru wydobycia na tych już istniejących. Dodatkowo w naszym kraju nie ma odpowiedniej ilości szlaków kolejowych i dróg, po których można by transportować – bez ryzyka paraliżu komunikacyjnego – miliony ton materiałów na strategiczne inwestycje. Ile milionów ton? Tego właśnie też… nie wiadomo, bo nikt nie prowadzi zbiorczej bazy danych o skali zapotrzebowania na surowce, niezbędne do realizacji inwestycji na drogach krajowych, samorządowych, szlakach kolejowych oraz inwestycji związanych z obronnością kraju czy planowanymi, wielkimi przedsięwzięciami strategicznymi. Biorąc pod uwagę fakt, że krajowych surowców na rynku już dziś zaczyna brakować na bieżące inwestycje, to nadchodzący szczyt inwestycyjny sytuacji raczej nie poprawi. Wręcz przeciwnie.

Po tym, jak podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Infrastruktury planowane zapotrzebowanie na kruszywa potrzebne do realizacji strategicznych inwestycji rządowych zaprezentowali przedstawiciele powstającego Centralnego Portu Komunikacyjnego, PKP PLK czy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, rozgorzała dyskusja dotycząca faktu, że zestawienie – choć merytoryczne – jest mocno niekompletne.

– Zabrakło na przykład danych o potrzebach rynku samorządowego. A przecież w 2024 roku samorządy wydały na inwestycje w drogownictwie tyle samo, co GDDKiA! Zapomniano też o potrzebach związanych z utrzymaniem dróg, rozbudową autostrad oraz o inwestycjach dotyczących obronności. Już dziś wiele firm startuje do realizowanych przez armię zamówień. Ta infrastruktura musi być budowana. I przecież nie z paździerza i płyty, tylko z surowców najwyższej jakości. To samo dotyczy obronności cywilnej, związanej m.in. z budową schronów. Tych danych też brakuje – mówił Przemysław Klonowski, Prezydent Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

Podobne spostrzeżenia miał Adrian Furgalski, Prezes Zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, Przewodniczący Zarządu największego związku pracodawców rynku kolejowego Forum Kolejowe Railway Business Forum.

– Próbuję „na piechotę”, podczas trwania posiedzenia Komisji, przeliczać przedstawiane informacje dotyczące zapotrzebowania na kruszywa w naszym kraju, ale informacje są naprawdę niekompletne. Czy rząd planuje zebrać te dane, których zabrakło? Dotyczące zapotrzebowania na kruszywa przez samorządy? Zapotrzebowania na surowce w związku z planowaną budową elektrowni atomowej? Także te związane z obronnością państwa i bezpieczeństwem publicznym? – pytał Adrian Furgalski.

– Rzeczywiście, mamy w kraju taki problem, że wszyscy mówią o swoich potrzebach odrębnie. Nie ma nałożenia wszystkich inwestycji na „jedną warstwę”, która jasno pokazałaby, jak wyglądałby ten harmonogram realnie – potwierdzał Łukasz Machniak, Dyrektor Biura Zarządu w Polskim Związku Producentów Kruszyw, jednocześnie adiunkt Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, zajmujący się naukowo badaniem rynku kruszyw.

Tymczasem kompleksowe oszacowanie potrzeb całego krajowego rynku na kruszywa wydaje się niezbędne w sytuacji, gdy krajowych surowców zaczyna już dziś brakować, na bieżące nawet inwestycje. – A w latach 2028 - 2032 czeka nas „górka” inwestycyjna, podczas której będziemy potrzebować o wiele więcej kruszyw, niż obecnie – mówił Maciej Lasek, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury, nawiązując do planowanych przez rząd wielkich, strategicznych inwestycji, takich jak m.in. Centralny Port Komunikacyjny czy Kolej Dużych Prędkości.

Z badań przedstawionych przez Dyrektora Łukasza Machniaka podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Infrastruktury jasno wynika, że w perspektywie 15 najbliższych lat trend popytu w naszym kraju na rynku kruszyw „rozjedzie” się z trendem podaży, niczym otwierające się nożyce. To wpłynie na podniesienie cen surowców, co z kolei przełoży się na ogromne koszty dla Polski, biorąc pod uwagę skalę zapotrzebowania na kruszywa, m.in. ze względu na nadchodzące inwestycje, których realizacja potrwa co najmniej kilka lat. – Jeśli nie zbilansujemy popytu z podażą, to państwo boleśnie odczuje tego skutki. Wzrost cen kruszyw choćby o 10 procent będzie dla naszego kraju dodatkowym kosztem, wynoszącym około… 500 milionów złotych. Czy jesteśmy na to gotowi? – pytał Łukasz Machniak.

Jedną z omawianych możliwości uzupełnienia potrzebnych do inwestycji kruszyw w Polsce mogłoby być sprowadzanie ich z zagranicy, np. ze Skandynawii czy Ukrainy. Jednak mając na uwadze skalę tego importu, pomysł wydaje się dość karkołomny. – Jak mielibyśmy przywozić kruszywa z Ukrainy? Tym jednym torem? 10 milionów brakujących ton w skali roku?! Przecież to są gigantyczne ilości! I jak mają być dalej rozwożone po Polsce? – zwracał uwagę m.in. na brak w naszym kraju odpowiedniej ilości szlaków kolejowych, dróg i ograniczone możliwości portów morskich Przemysław Klonowski, Prezydent Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

Sprawa wydaje się tym bardziej absurdalna, że Polska ma złoża naturalnych kruszyw, bardzo dobrej jakości, z których materiał mógłby być dostępny „od ręki”, gdyby nie szereg przeszkód, które uniemożliwiają poszerzanie obszaru wydobycia na złożach już eksploatowanych lub otwieranie nowych złóż. – Te przeszkody to m.in. bezduszne, żmudne, zawiłe procedury administracyjne na poziomach lokalnych czy regionalnych – mówił Przemysław Klonowski. – Także problemy związane z tym, że o przyszłości wydobycia strategicznych kruszyw decydują dziś samorządy i lokalne społeczności, a nie na przykład reprezentujący rząd wojewoda. Zdarza się, że nawet kilka osób z miejscowego społeczeństwa może obecnie, w porozumieniu z lokalnym samorządem, zablokować wydobycie surowców niezbędnych do realizacji ważnych inwestycji państwowych – dodawał Adrian Furgalski. – To jest tak zwany syndrom NIMBY: „wiem, że to jest potrzebne, ale nie na moim podwórku”… Czyli gdzie? Złoża nie da się przecież przenieść z miejsca na miejsce – potwierdzał istniejący problem Łukasz Machniak.

Słowa przedmówców bardzo dobrze zobrazował Jakub Madej z Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa, Prezes Kopalń Surowców Skalnych w Bartnicy (KSS Bartnica), które są właścicielem Kopalni Melafiru w Rybnicy Leśnej na Dolnym Śląsku, borykającej się dokładnie z takimi kłopotami, jak te omawiane. Wydobywany w Rybnicy Leśnej melafir, ze względu na swoje właściwości, jest wykorzystywany do budowy niemal wszystkich w Polsce szlaków kolejowych czy do budowy dróg szybkiego ruchu i autostrad. – Tymczasem, gdy w Polsce rozpocznie się szczyt inwestycyjny, nasza kopalnia, choć ma duże złoża bardzo dobrej jakości surowca, niezbędnego do realizacji strategicznych, państwowych inwestycji, będzie musiała się pewnie „zwijać”… Dlaczego? Ponieważ te wszystkie problemy, które są poruszane przez Sejmową Komisję Infrastruktury, można zobaczyć jak „w soczewce” właśnie na przykładzie Kopalni Melafiru w Rybnicy Leśnej. To największe złoże tego surowca w kraju, mające zasoby bilansowe wynoszące 150 milionów ton oraz zasoby przemysłowe wynoszące 45 milionów ton. To stanowi ponad połowę wszystkich zasobów przemysłowych melafiru w Polsce. Nasz surowiec jest bardzo dobrej jakości, a złoże jest eksploatowane od ponad 100 lat. Nasza kopalnia jest więc strategicznym zasobem materiału, który jest praktycznie nie do zastąpienia w przypadku wiodących inwestycji państwowych. Obecne zasoby wystarczą jednak tylko na 2 – 3 lata, ponieważ sięgnięcie po ich większą ilość jest ograniczone Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego, uchwalonym przez Radę Miejską w Mieroszowie. Nasza Spółka podejmowała w ostatnich latach kilka prób, aby radni Mieroszowa przystąpili do zmiany Planu. Bez skutku. Ostatnio, w grudniu 2024 roku, zadecydowały o tym głosy… dwóch radnych. Także jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, to rzeczywiście: gdy w Polsce rozpocznie się pik inwestycyjny, my będziemy się właśnie zamykać – mówił Jakub Madej.

Uczestnicy Sejmowej Komisji Infrastruktury poruszali też problemy „wąskich gardeł” komunikacyjnych, przez które - jeśli sytuacja się nie zmieni - nie będzie możliwe dowożenie zwiększonej ilości surowców w miejsca strategicznych inwestycji, bez obawy o utrudnienia w ruchu kolejowym i drogowym. Wiele ważnych kruszyw jest bowiem wydobywanych na Dolnym Śląsku, a np. linie kolejowe z Kłodzka do Wrocławia czy z Jawora do Legnicy są liniami jednotorowymi i można nimi obecnie przewieźć mocno ograniczoną ilość składów na dobę. Nie ma też odpowiedniej sieci dróg, którymi można by transportować kruszywa do miejsc inwestycji. W przypadku braku zmian, problem komunikacyjny może być poważny. - Rozwożenie kruszyw będzie powodować lokalne zatory na drogach, a konieczność obsłużenia planowanej ilości składów kolejowych będzie kolidować zarówno z ruchem pasażerskim, jak i towarowym – mówił wiceminister Maciej Lasek.

Ze względu na powagę poruszanych problemów poseł Mirosław Suchoń, Przewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury zapewnił, że zostaną powołane zespoły robocze, złożone zarówno z przedstawicieli rządu, parlamentu, jak i przedstawicieli branży, które będą pracować nad rozwiązaniem tej niełatwej sytuacji. I to jak najszybciej, bowiem nie ma już ani chwili do stracenia.
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Kongresy
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5