Rynek Infrastruktury
Według prokuratury istniały podstawy, by sądzić iż Sławomir Nowak był świadom tego, że powinien w swoim oświadczeniu wpisać zegarek o szacowanej wartości przekraczającej 17 tys. zł. Były minister złoży wyjaśnienia w charakterze podejrzanego. Następnie zostaną mu przedstawione zarzuty zatajenia informacji i podania nieprawdy w pięciu oświadczeniach majątkowych w okresie od listopada 2011 roku do marca 2013 roku. Za stawiane zarzuty Nowakowi grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Sławomir Nowak podał się do dymisji 15 listopada 2013 roku. Podjął taką decyzję wobec wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu w związku z zarzutami o podanie nieprawdziwych informacji w oświadczeniu majątkowym. Zapowiadał wówczas, że zrzeknie się immunitetu.
W maju 2013 roku prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące złożenia przez Sławomira Nowaka fałszywego oświadczenia majątkowego. Były szef resortu transportu miał zataić w nim fakt posiadania zegarka o wartości ponad 10 tys. zł oraz leasingowania samochodu. Śledztwo było prowadzone przez centralne Biuro Antykorupcyjne pod nadzorem prokuratury.
W połowie listopada zeszłego roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do prokuratura generalnego wniosek zaadresowany do marszałka sejmu o wyrażenie zgody na pociągnięcie Nowaka do odpowiedzialności karnej w związku ze złożeniem przez polityka niezgodnych z prawdą oświadczeń majątkowych.
AKTUALIZACJA
W czwartek Sławomir Nowak usłyszał zarzuty składanie niezgodnych z prawdą oświadczeń majątkowych. Były minister transportu nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień – Czuję się niewinny, bo jestem niewinny – przytacza słowa Nowaka PAP.
– Liczę na to, że sprawa szybko trafi do niezawisłego sądu, i to przed sądem dowiodę swojej niewinności. Bo całe szczęście to sąd, a nie prokuratura wydaje wyroki – dodał były minister.