Rynek Infrastruktury
Jeden system w całej UE
Celem ustawy będzie stworzenie i wdrożenie procedur, regulujących europejską usługę opłaty elektronicznej – EETS. Podstawowe założenia tej usługi to jedna umowa zawierana z jednym dostawcą, która pozwala na rozliczanie elektronicznych opłat za poruszanie się po całej Unii Europejskiej. Ponadto, użytkownik otrzyma jedną fakturę i jedno interoperacyjne urządzenie pokładowe umożliwiające naliczanie opłat na wszystkich sieciach drogowych UE.
Urządzenie ma być kompatybilne z każdą z technologii wskazanych w unijnej dyrektywie. Stanowi ona, że systemy opłat elektronicznych stosują jedną lub kilka spośród następujących technologii: a) pozycjonowanie satelitarne, b) łączność ruchoma stosująca normę GSM-GPRS (GSM TS 03.60/23060), c) technologia mikrofalowa 5,8 GHz (tzw. dedykowana komunikacja krótkiego zasięgu - tak działa system viaTOLL w Polsce).
Łatwiejsze rozliczenia
Regulacje dotyczą też praw i obowiązków dostawców EETS, podmiotów pobierających opłatę oraz użytkowników EETS. Wprowadzony zostanie inny schemat współprac między podmiotami przy świadczeniu europejskiej usługi opłaty elektronicznej. Obecnie w Polsce umowa jest zawierana między użytkownikiem a GDDKiA, która nalicza opłaty. Te trafiają na konto GDDKiA, chociaż system obsługuje wyłoniony w przetargu operator.
Zgodnie nowymi przepisami, końcowy użytkownik będzie rozliczał się z dostawcą EETS z opłat naliczanych przez wszystkie podmioty pobierające opłaty, również zagraniczne. Rolą dostawcy ETS będzie przekazywanie pieniędzy podmiotom pobierającym opłaty, czyli zarządcom poszczególnych dróg. Autorzy projektu twierdza, że dzięki temu w całości zostanie zabezpieczony interes strony publicznej.
Jak podaje PKD, resort infrastruktury zaznacza, że projektowane rozwiązania będą miały zastosowanie jedynie na obszarach, na których już istnieją systemu poboru opłat w formie elektronicznej. Do tej pory w Polsce żaden z koncesjonariuszy takiego systemu nie posiada, a opłaty pobierane są manualnie. W ich sytuacji nowa ustawa niczego nie zmieni i to od koncesjonariuszy będzie zależeć, czy na drogach, którymi zarządzają, zostanie wprowadzony system elektroniczny.
Nowy system wiąże się z zagrożeniami
Marek Cywiński, dyrektor generalny Kapsch Telematic Services mówi „Pulsowi Biznesu”, że system obsługiwany przez operatora system viaTOLL przeszedł już audyt, który potwierdza, że może on zostać włączony w interoperacyjny system europejski. Okazuje się, że taki system może niekorzystnie odbić się na kieszeni operatorów.
Zgodnie z opinią polskich urzędników, na operatora systemu może spaść ciężar uiszczenia opłaty jeżeli użytkownik nie wywiąże się ze swojej części umowy i nie zapłaci za przejazd. Zapewne operatorzy wycenią takie ryzyko w cenie usługi lub będą żądać zabezpieczenia od użytkowników.
Z kolei Andrzej Szymański z firmy transportowej Dartom zauważa, że zamiast kilku urządzeń do poboru opłat, samochody będą wyposażone w jedno. Aktualnie właściciele muszą na bieżąco kontrolować sprawność sprzętu, a w razie awarii czekać na naprawę lub wymianę, co jest dużym utrudnieniem. – Kij ma jednak dwa końce, bo jeśli zepsuje się jedyne urządzenie, kierowca będzie miał problem z poruszaniem się nie tylko w jednym kraju, ale w całej Europie – mówi „Pulsowi Biznesu” Szymański.