Łukasz Malinowski
Donald Tusk powiedział, że Polacy mogą być naprawdę dumni z efektu końcowego. - Zaczynaliśmy prawie wszystko od nowa i dlatego ogrom tego przedsięwzięcia niektórych przerósł - przyznał, odnosząc się do inwestycji, które zostaną zakończone już po Euro.
Premier zwrócił szczególną uwagę na inwestycje w lotniska. Zaznaczył, że zgodnie z założeniami, ze względu na specyfikę Euro 2012, większość kibiców będzie poruszała się właśnie samolotami.
Po wizycie na lotnisku, a potem w Komendzie Miejskiej w Poznaniu szef rządu odwiedził budowę nowej hali dworca kolejowego w Poznaniu. Stamtąd odjechał pociągiem do Wrocławia.
Wciąż nie wiadomo, czy oglądana przez premiera z okien śmigłowca autostrada A2 z Łodzi do Warszawy będzie przejezdna. Minister Nowak wyraził nadzieję na przejezdność tego odcinka w czasie Euro 2012 i zaznaczył, że walka ciągle trwa. Zaprononował również objazdy drogowe.
Wizytacja inwestycji przygotowywanych na Euro odbywa się w cieniu protestów podwykonawców, którzy na upadłości firmy DSS, która budowała odcinek C autostrady A2, stracili miliony złotych. Poszkodowane firmy zapowiadają blokady budowanych dróg w czasie Euro 2012.
Wizyty premiera budzą wiele kontrowersji. Pojawiły się na ten temat liczne komentarze internautów. - Takie wyjazdy polityków to kanon zachowań politycznych. I jednocześnie to pułapka na polityków - powiedział portalowi Na Temat Aleksander Kwaśniewski. Prezydent przyznał, że premier sam się naraził na zjadliwe komentarze, obiecując, że wszystkie drogi będa gotowe na czas. Kwaśniewski sugeruje także, że winny temu jest nie tylko premier: "nie wiem, czy premier trafił ze wszystkimi decyzjami kadrowymi". Słowa te dotyczyć mogą ministra odpowiedzialnego za stan dróg - Sławomira Nowaka.
Czytaj więcej:
• Ministertstwo Transportu wierzy w przejezdność odcinka C?
• Powstanie sejmowa komisja śledcza w sprawie DSS?
• „Sprzedałem firmę, zostałem bez niczego” – podwykonawcy w dramatycznej sytuacji