mj
- Ewentualna utrata przychodów ze strony przewoźników towarowych wcale nie musi być traktowana jako zło samo w sobie. Ten system stymuluje racjonalność zachowań. Oczywiście nikt nie lubi podwyżki opłat, ale niektóre daniny powodują, że podejmujemy decyzje w sposób bardziej przemyślany - twierdzi Klimkiewicz. - Fakt, że przewoźnicy samochodowi zrezygnują z transportu niektórych towarów, sprawi, że niewielki spadek przychodów zaowocuje dużymi oszczędnościami w kosztach utrzymania dróg - powiedział prezes ZDG TOR.
Również wiceminister infrastruktury Radosław Stępień podkreślił, że zasada, według której użytkownik płaci, zastosowana do transportu kołowego, wprowadza równe traktowanie przewoźników drogowych i kolejowych. Ci drudzy ponoszą koszty dostępu do linii kolejowych od 2001 roku.