Rynek Infrastruktury
Kwiatkowski przyznaje, że doświadczenia NIK z kontroli różnych obszarów, w tym projektów w PPP pokazują, że tam, gdzie w sposób świadomy wykorzystuje się dobrze dobranego eksperta, jego opinie mogą przyczynić się do sukcesu i ustalenia bardziej korzystnej ceny.
NIK pochwala także dzielenie zamówienia na części, przy czym podział ten powinien mieć na celu zmniejszenie ryzyka niewykonania zamówienia w przypadku wystąpienia problemów finansowych jednego z wykonawców.
– Trzeba pochwalić GDDKiA za drogę w tym kierunku. Wprowadzenie większej liczby przetargów, gdzie poszczególne etapy wykonują różni wykonawcy może skutkować tym, że w razie problemów lub ogłoszenia upadłości jednego z nich nie jest zagrożona cała inwestycja. Uważamy, że to jest dobra praktyka GDDKiA – ocenia Kwiatkowski.
Jednym z wniosków płynących z kontroli NIK jest staranniejsze sprawdzanie oferentów. – Po doświadczeniach związanych z budową stadionów i autostrad oraz koniecznością płacenia podwykonawcom, w związku z niewypłacalnością głównego wykonawcy, urzędy i instytucje publiczne bardziej wnikliwie analizują sytuację finansową oferentów zgłaszających się do przetargów, co jest także realizacją wniosku NIK z wcześniejszych kontroli – oznajmia prezes Izby.
Co więcej, nastąpiło odformalizowanie postępowań poprzez żądanie dokumentów potwierdzających spełnienie warunków w danym postępowaniu tylko od tego podmiotu, którego oferta została uznana za najkorzystniejszą. W ten sposób udało się skrócić czas postępowania oraz uprościć je.