mj
Powody, dla których Generalna Dyrekcja powinna zmienić swoją decyzję dotyczą kwestii ekonomicznych i kulturalnych, uważa urząd gminy Legnickie Pole. W grę wchodzi również bezpieczeństwo. - W naszej gminie działa jednostka ratowniczo-gaśnicza straży pożarnej oraz ochotnicza straż pożarna, która dzięki zjazdowi na autostradę dociera jako pierwsza do wypadków na drodze. Jeśli połączenie z A4 zostanie zlikwidowanie jednostki ratownicze na tym odcinku będą miały większą odległość do pokonania - tłumaczył Sławomir Pienias z działu promocji gminy Legnickie Pole. Ważne są też względy ekonomiczne. - Wielu inwestorów rozpoczęło działalność w legnickiej strefie ekonomicznej właśnie z powodu łatwego dostępu do autostrady. Zamkniecie zjazdu może spowodować ich wycofanie się - wyjaśnia Pienias.
Na terenie gminy znajduje się też pomnik kultury, zabytkowy zespół klasztorny, do którego przyjeżdża wielu turystów. - Nie sądzę, żeby zwiedzający chcieli przejeżdżać przez całą Legnicę aby go zobaczyć - mówi Pienias, dodając, że zjazd jest ważny dla rozwoju regionu.
- Problem polega na tym, że Generalna Dyrekcja nie rozmawia z gminami na temat swoich planów, przez co często podejmowane przez nią decyzje godzą w interesy samorządów. Dlatego wójtowie gmin, którym zależy na istnieniu zjazdu wybierają się wkrótce do Warszawy, spróbujemy przekonać GDDKiA oraz ministerstwo, że decyzja o jego zamknięciu jest zła - powiedział Pienias.