Rynek Infrastruktury
Korzystanie z cudzego doświadczenia źródłem absurdów
– Jeżeli chodzi o etap realizacji inwestycji w części dotyczącej ogłaszania przetargu, szeroko są omawiane ostatnio projekty zmiany do ustawy Pzp. Szczególnie należałoby ponownie przemyśleć przepis artykułu 26, umożliwiający udostępnianie zasobów podmiotów trzecich w celu wykazania się spełnianiem warunków udziału w postępowaniu, czy został prawidłowo implementowany do prawa polskiego – oznajmił mecenas podczas konferencji, której przedmiotem była ocena kondycji polskiego rynku inwestycji infrastrukturalnych.
Tadeusz Lewandowski zaznaczył, że nie chodzi o sens formalny artykułu, lecz jego funkcję. – W tej chwili możliwa do obrony jest taka teza, że przykładowo moja kancelaria prawna mogłaby złożyć skutecznie ofertę w postepowaniu na budowę autostrady, dysponując w trybie artykułu 26 doświadczeniem innych podmiotów, przykładowo dużych firm budowlanych. Paradoksalnie doprowadzamy do sytuacji, kiedy firma, nie mając obowiązku uczestniczenia w realizacji zamówienia kreuje podmioty wpływające na rynek swoją działalnością – tłumaczył mecenas.
– Te podmioty nie ponoszą faktycznego ryzyka związanego z budową. Podmioty udostępniające mogą udostępniać zasoby kilku innym podmiotom uczestniczącym w przetargu i konkurencja jest iluzoryczna. Wydaje nam się, że warto w tej chwili ponownie przemyśleć, czy artykuł 26, ust. 2 spełnia swoja rolę i czy faktycznie należałoby to w jakiś sposób zmienić. Nasza ocena jest taka, że trzeba znowelizować ustawę w tym zakresie. Równie dobrym rozwiązaniem jest wpłynięcie na praktykę stosowania tych przepisów – zauważył Lewandowski.
Rażąco niska cena wciąż niewyjaśnioną kwestią
Poza użyczaniem doświadczenia innym podmiotom, problemy pojawiają się także we kwestii odrzucania i wykluczania z postępowania wykonawców, który złożyli oferty zawierające rażąco niską cenę. Mecenas Lewandowski zaznaczył, że wyroki Krajowej Izby Odwoławczej w zakresie rażąco niskiej ceny są na tyle rozbieżne, że trudno jest wyprowadzić jedną i jednolitą linię orzecznictwa.
– Doprowadza to do sytuacji, że w sytuacji, kiedy eksperci, wykonawcy, w sposób oczywisty wiedzą, że za taką kwotę zamówienia wykonać nie sposób, nie mają jasnych i prostych instrumentów, żeby otrzymać jednolitą odpowiedź w kwestii rażąco niskiej ceny – wyjaśnił mecenas.
Inwestor będzie żądał dowodów
Adrian Furgalski, dyrektor w ZDG TOR oraz członek Stowarzyszenia Inicjatywy dla Infrastruktury, przypomniał, że trzy miesiące temu wiele osób z obozu rządzącego przedstawiało ustawę o zamówieniach publicznych, jako doskonały twór, którego nie trzeba zmieniać. Obecnie przygotowywane są dwie nowelizacje ustawy.
W jednej z nowel, przyjętej przez komisję gospodarki, wprowadzono zapis, że wykonawca będzie musiał przekazać oświadczenie, iż własnymi siłami zrealizuje 60 procent kontraktu. – Jest także przygotowana nowelizacja przez PO, gdzie właśnie handel doświadczeniem i potencjałem ma być ograniczony. Jak potencjał nie zostanie przekazany wykonawcy to firma wydająca takie oświadczenie będzie odpowiadała za niepowodzenie wykonawcy na danym kontrakcie – poinformował Furgalski.