Rynek Infrastruktury
– Pierwsza przyczyna to bardzo duża ilość składanych pozwów przez wykonawców realizujących projekty drogowe. Praktycznie nie występuje w ostatnim okresie ani jedna budowa autostrady, drogi krajowej czy też obwodnicy, przy realizacji której nie byłyby zgłaszane roszczenia, które w zdecydowanej większości są zamieniane na pozwy do sądu – oznajmia Osiński.
Ekspert przypomina, że do 2009 roku do sądu wpływało kilka „pozwów drogowych” rocznie. W 2010 roku było ich kilkanaście na rok, w 2011 roku około 40, natomiast w zeszłym roku było już około 100 pozwów rocznie. – Jak widać przyrost ilości pozwów przeciwko skarbowi państwa - Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad jest ogromny – mówi Jacek Osiński.
– Wszystkie sprawy przeciwko GDDKiA trafiają do XXV Wydziału Cywilnego Warszawskiego Sądu Okręgowego zajmującego się jeszcze do niedawna około 1,5 tys. spraw rocznie z zakresu rozwodów, ochrony dóbr osobistych, odszkodowań za wypadki, itp. W ostatnim okresie ten stan uległ diametralnej zmianie – tłumaczy ekspert.
Ilość, obszerność i złożoność wpływających spraw związanych z realizacjami drogowymi jest tak olbrzymia, że toczące się rozprawy odbywają się w odstępach wielomiesięcznych a spodziewany czas ich rozstrzygania można określać w latach. – A to dopiero pierwsza instancja – zaznacza Jacek Osiński. – Trudno dzisiaj nawet przewidywać kiedy po wyczerpaniu wszystkich możliwości odwoławczych ostatecznie zakończą się przedmiotowe spory – dodaje.
– Wielką niewiadomą pozostaje również ostateczna wartość wszystkich roszczeń, które trafią do sądu za realizacje wykonane w ostatniej perspektywie. Jest to spowodowane tym, iż wykonawcy po odrzuceniu złożonych przez nich roszczeń w trakcie realizacji kontraktu składają swoje pozwy do sądu po roku czy dwóch od zakończenia budowy, pilnując jedynie aby roszczenia te nie uległy przedawnieniu – zauważa ekspert ZDG TOR.
Podczas konferencji zorganizowanej przez PZPB, SIDiR i Stowarzyszenie Inicjatywa dla Infrastruktury, poświęconej temu, jaki jest stan rynku inwestycji infrastrukturalnych w Polsce, Adrian Furgalski, dyrektor w ZDG TOR, mówił, że na koniec lipca kwota roszczeń zgłoszonych na kontraktach w realizacji wynosi 3,9 mld zł. Natomiast sądy powszechne rozpatrują w ramach 61 sporów sądowych z powództwa generalnych wykonawców roszczenia o wartości 4,843 mld zł.
– Dzięki zapchaniu sądów można domniemywać, że tak jak dotychczas średnio sprawa sądowa dotycząca roszczeń trwała trzy lata, teraz ten okres zostanie wydłużony do pięciu lat, a problemy dla decydentów przyjdą ze znacznym opóźnieniem – mówił Adrian Furgalski.