Rynek Infrastruktury
EETS pozwala kierowcom podpisać umowę z jedną firmą świadczącą usługi w zakresie opłat elektronicznych za przejazd drogami i wyda ona urządzenie, które współpracuje ze wszystkimi systemami. Za rozliczenia odpowiedzialność bierze na siebie usługodawca EETS.
W Polsce takie rozwiązanie może okazać się bardzo problemowe. Na naszych drogach funkcjonuje niespójna sieć opłat, które inaczej działają na trasach państwowych, a inaczej na koncesjonowanych. Za przejazd drogami zarządzanymi przez GDDKiA kierowcy płacą przy pomocy systemu viaTOLL. Z kolei koncesjonariusze – Autostrada Wielkopolska i Stalexport – pracują nad własnymi systemami.
Jednoczesne funkcjonowanie trzech różnych systemów poboru opłat elektronicznych może spowodować spore trudności we wdrażaniu usługi EETS w Polsce, zwłaszcza, że Autostrada Wielkopolska inaczej ustala opłaty. Koncesjonariusz bierze pod uwagę nie ciężar pojazdów, jak system viaTOLL, lecz liczbę osi pojazdów.
Obecna sytuacja utrzyma się przynajmniej do połowy przyszłego roku. Do tego czasu GDDKiA i rząd chcą ujednolicić systemy. Aby było to możliwe już teraz powinny rozpocząć się rozmowy z koncesjonariuszami. Gotowość do zakończenia rozmów zgłasza GDDKiA, jednak wcześniej Ministerstwo Transportu musi określić swoje stanowisko w tej sprawie.
Ministerstwo z kolei mówi, że rozmowy są kontynuowane, a wprowadzenie w życie projektu ustawy o EETS oraz zmian prawnych umożliwiających współpracę między różnymi systemami pozwoli na ujednolicenie sposobu pobierani opłat w całym kraju.
Koncesjonariusze twierdza, że żadne rozmowy z GDDKiA i resortem transportu nie toczą się. – Na początku roku zaprezentowaliśmy rządowi własny system opłat elektronicznych, w 90 procentach oparty na rozwiązaniach Kapsch, ale nie było reakcji – oznajmia Andrzej Lewandowicz, wiceprezes Autostrady Wielkopolskiej.
Spółka zarządzająca autostradą A2 twierdzi, że nawet gdy rząd zaproponuje zapewnienie współpracy między systemami poboru opłat, Autostrada Wielkopolska będzie potrzebować na to osiem miesięcy. Póki co bałagan w polskich systemie e-myta pozostaje nieuporządkowany.