W ciągu minionej nocy polsko-ukraińska granice przekroczyło 38,2 tys. osób – podała Straż Graniczna. Większość z nich wjeżdżała do Polski.
Jak podano, funkcjonariusze graniczni odprawili 9,2 tys. osób, które jechały z Polski do Ukrainy. W przeciwna stronę kierowało się ponad trzy razy więcej ludzi. Do Polski wjechało 29 tys. osób.
Jak można się domyślać, większość wjeżdżających do Polski to osoby uciekające przed wojną toczącą się za naszą wschodnią granicą. Polska zadeklarowała, że udzieli pomocy wszystkim, którzy będą tego potrzebowali, także tym dla których Polska jest jedynie krajem tranzytu. Do Polski wpuszczane są także osoby, które nie posiadają paszportu. Mogą wjechać na okres 15 dni, w czasie którego ich pobyt jest legalizowany.
Wielu Ukraińców przekraczających naszą granicę to rodziny osób pracujących w Polsce. Według szacunków MSWiA, jest ich w Polsce ok. miliona. Te osoby, które w poczuciu zagrożenia uciekają do Polski, ale nie mają konkretnego miejsca pobytu, otrzymają pomoc zorganizowaną przez urzędy wojewódzkie.
W miejscowościach przygranicznych funkcjonuje obecnie 9 tzw. punktów recepcyjnych, w których uchodźcy mogą otrzymać podstawowa pomoc. Funkcjonują one w woj. podkarpackim i lubelskim przy przejściach: Medyka-Szeginie, Korczowa-Krakowiec, Krościenko-Smolnica, Budomierz-Hruszew, Dorohusk-Jagodzin, Dołhobyczów-Uhrynów, Zosin-Uściług, Hrebenne-Rawa Ruska. Dodatkowy punkt pomocowy funkcjonuje
na dworcu w Przemyślu.MSWiA ucieka od podawania konkretnej liczby osób, które Polska jest w stanie przyjąć, zapewnia jednak, że nie pozostawi nikogo bez pomocy. Przepustowość przejść granicznych szacowana jest na 50 tys. osób na dobę. Komendant Straży Granicznej podkreślił jednak, że w razie potrzeby będzie ona zwiększana i dostosowywana do potrzeb jeśli chodzi o ruch na każdym z kierunków ruchu – wjazdowym i wyjazdowym.
W usprawnianie ruchu przy polsko-ukraińskiej granicy zaangażowała się lubelska Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Przy przejściu granicznym w Hrebennem zdemontowane zostały elementy barier, by w razie potrzeby kierowcy mogli zawrócić.