Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podtrzymuje swoje zapowiedzi co do tegorocznych przetargów drogowych. Jeszcze w tym roku chce ogłosić 19 przetargów obejmujących 250 km.
Pod koniec 2024 roku GDDKiA zapowiedziała na ten rok ogłoszenie przetargów na zadania drogowe o łącznej długości co najmniej 330 km. Informowała też o możliwości uruchomienia dodatkowych zadań, o ile zostaną w stosunku do nich zakończone procedury administracyjne – chodzi np. o uzyskanie decyzji środowiskowej czy zakończenie badań geologicznych.
Przez pierwsze trzy kwartały jednak niewiele się działo, a branża niecierpliwiła się brakiem dopływu nowych zleceń. Publiczny inwestor nie wycofuje się jednak z wcześniejszych zapowiedzi.
– Przed nami w tym roku jeszcze 19 przetargów o łącznej długości blisko 250 km – zapowiada. W sumie Generalna Dyrekcja zamierza ogłosić w tym roku przetargi na 387 km.
Czego się można spodziewać? W planach są przetargi na dwa odcinki drogi ekspresowej S17 w woj. lubelskim (21 km), dwa odcinki S10 w woj. kujawsko-pomorskim (40 km), dwa fragmenty S19 na terenie woj. mazowieckiego (32 km) oraz S12 także na Mazowszu (14 km). Ruszyć mają także przetargi na cztery odcinki S11 między Szczecinkiem a Poznaniem (78 km).
W planach inwestor ma także rozpoczęcie procedury poszukiwania wykonawcy dla ośmiu obwodnic: w tym Międzyborza (DK-25), dla której właśnie wydana została decyzja środowiskowa, Milicza (DK-15), Sztumu (DK-55) i Kalisza (DK-25). Łączna wartość tych przetargów szacowana jest na ponad 13 mld zł.
GDDKiA podała także wstępne plany na kolejny rok. Obejmują one przetargi na budowę dróg o długości blisko 300 km i wartości 12 mld zł.
W kolejnym roku kalendarzowym – według zapowiedzi – ruszą przetargi m.in. na S11 Kórnik – Ostrów Wielkopolski (103,5 km), S11 granica powiatów tarnogórskiego i lublinieckiego – Piekary Śląskie (35 km), a także S19 Białystok Zachód – Deniski (53 km). Zaplanowano także uruchomienie przetargów na obwodnice Człuchowa w ciągu DK-22/25 (22 km), Starachowic w ciągu DK-42 (15 km) i Krotoszyna oraz Zdun i Cieszkowa w ciągu DK-15 (17 km).
Inwestor podzielił się także zamierzeniami na kolejny okres. W roku 2027 planuje ogłosić przetargi na drogi o długości między 390 a 480 km. Wtedy do realizacji pójdą S5 Sobótka – Bolków (57 km), S12 Piotrków Trybunalski – Sulejów (35 km), S12 Radom Południe – Puławy (67 km) oraz obwodnice: Wielunia w ciągu DK-45 (11 km), Zamościa w ciągu DK-74 (19 km) i Nowej Dęby w ciągu DK-9 (17 km).
Końcowy wynik, jeżeli chodzi o liczbę przetargów ogłoszonych w kolejnych dwóch latach, zależeć będzie od dojrzałości poszczególnych inwestycji, np. uzyskania decyzji środowiskowych czy zakończenia badań geologicznych.
Ostrożny optymizm Plany przetargowe były prezentowane podczas spotkania GDDKiA z branżą drogową. – Można być bardzo ostrożnym optymistą – podsumował spotkanie Damian Kaźmierczak, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa. Sceptycyzm, jak wyjaśnił, wynika z faktu, że wciąż są ważne dla branży tematy, które pozostają nierozwiązane.
– Jedno jest pewne: sektor drogowy, odpowiadający za 1/5 polskiego rynku budowlanego, jeszcze przez co najmniej dekadę będzie motorem napędowym krajowego budownictwa – stwierdził Damian Kaźmierczak. Dodał, że w średnio- i długookresowej perspektywie kluczowe będzie znalezienie nowych źródeł finansowania projektów drogowych oraz likwidacja wąskich gardeł po stronie administracji, które „w ostatnich miesiącach wyraźnie spowalniają proces inwestycyjny w infrastrukturze drogowej”.
Na niedostateczną podaż nowych zleceń, miedzy innymi z powodu przedłużających się procedur, rynek drogowy zwracał uwagę od dawna.
– Długo trwające procedury środowiskowe i w ogóle procedury administracyjne powodują, że ilość ogłaszanych przetargów jest niewystarczająca – zarówno jeśli chodzi o Program budowy dróg krajowych do 2030 roku, Program budowy 100 obwodnic, jak i program wzmocnień –
mówiła podczas konferencji branżowej zorganizowanej przez PZPB jeszcze w sierpniu Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.
Obecny na tamtym spotkaniu wicedyrektor GDDKiA Piotr Kurkowski w rozmowie z naszym portalem podkreślał, że inwestor regularnie spotyka się branżą, zna kluczowe problemy i stara się na nie reagować. – Realizujemy kontrakty tak, żeby rynek drogowy [w części, za którą odpowiada GDDKiA] był wyrównany. Staramy się utrzymać ten sam poziom zlecanych zadań – mówił.
Wyznaczona przez inwestora średnia wartość zlecanych zadań to ok. 20 mld zł rocznie. Jak zwrócił wówczas uwagę wiceszef GDDKiA, inwestycje drogowe to projekty wieloletnie, więc na aktywność przetargową nie należy patrzeć skupiając się na okresie od stycznia do grudnia danego roku kalendarzowego, lecz w nieco dłuższej perspektywie czasowej. Nawet gdyby w jednym roku kalendarzowym plan był zrealizowany nie w 100, lecz w 80 procentach, w perspektywie trzyletniej średnia wartość przetargów pozostanie stabilna.