Rynek Infrastruktury
Kierowcy korzystający z tego odcinka ekspresówki narzekają, że pieniądze, za które postawiono tablice, zostały wyrzucone w błoto. Miały służyć podróżującym, a od półtora roku nie działają.
Zarządca drogi nie akceptuje tych zarzutów. Według Doroty Marzyńskiej-Kotas, rzeczniczki katowickiej GDDKiA, oznakowanie ma zapewnić bezpieczeństwo na terenie tunelu, a tablice nie muszą być włączone każdego dnia.
GDDKiA twierdzi, że kierowcom jedynie wydaje się, że tablice nie działają prawidłowo. Mają one służyć prowadzaniu objazdów w przypadku wypadków lub innych zdarzeń.
– Funkcjonują one tylko w okresach niezbędnych, wynikających z procedur zarządzania tunelem w Lalikach – powiedziała „Dziennikowi Zachodniemu” rzeczniczka GDDKiA.