„Tak dla S14” walczy o węzły na Zachodniej Obwodnicy Łodzi

Po unieważnieniu przetargu na Zachodnią Obwodnicę Łodzi w ciągu drogi ekspresowej S14 ogłoszono drugie postępowanie. Jak jednak podają przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa – trasa zostanie zoptymalizowana. To w rzeczywistości oznacza, że zostanie ona wybudowana bez części węzłów.

– S14 w tym miejscu ma być obwodnicą, a nie, tak jak wcześniej ją zaprojektowano, drogą miejską. Chcemy wybudować ją jako drogę zbierającą tranzyt – tłumaczy decyzję wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit.

Innego zdanie są jednak władze Łodzi i miejscowości po zachodniej stronie miasta oraz sami mieszkańcy aglomeracji. Tłumaczą, że droga ma charakter specyficzny. Nie powinna ona jedynie przeprowadzać tranzytu z jednego swojego końca na drugi, ale także pozwolić na lepszą komunikację w regionie. – Jeśli wybudujemy S14 okrojoną z węzłów to tak naprawdę będzie to małoznaczący odcinek. Jeśli ma ona mieć charakter strategiczny to węzły są konieczne – mówią przedstawiciele stowarzyszenia „Tak dla S14”.

Do organizacji należą włodarze takich miasta jak Konstantynów Łódzki czy Aleksandrów Łódzki. Ma ona także poparcie marszałka województwa Łódzkiego, Witolda Stępnia, oraz miasta Łodzi. Jak twierdzą przedstawiciele „Tak dla S14” – transport bez tej drogi jest przede wszystkim bardziej czasochłonny, a co za tym idzie, droższy.