Sytuacja na rynku logistyki jest bardzo skomplikowana. Pandemia spowodowana wirusem z Wuhan nadwyrężyła, czy wręcz zmieniła łańcuchy dostaw. Jednym z efektów chaosu, w którym wszyscy starają się jakość odnaleźć, jest coraz większa popularność przewożenia towarów z Państwa Środka na Stary Kontynent transportem kołowym.
Maksymalnie do 17 dni ma zająć podróż ciężarówek na trasie Chiny – Włochy. Operator logistyczny Fercam do tej pory takie ładunki wysyłał przede wszystkim samolotami lub statkami. Obecna sytuacja wymusza jednak zmiany.
Na kołach podróżować będą między innymi produkty medyczne, ale również komponenty niezbędne branży motoryzacyjnej i elektrycznej, produkowanych w Chinach. W ostatnich tygodniach wydaje się, że sytuacja w państwie będącym największym eksporterem świata wraca do normy, a co za tym idzie, z fabrycznych kominów znów unosi się dym.
Jednak do normy daleko logistyce. Fracht morski ma swoje poważne problemy, o których
już pisaliśmy. Drogą lotniczą zaś sprowadza się teraz głównie artykuły niezbędne do bezpośredniej walki z pandemią. Trzeba więc szukać innych sposób dostarczenia towaru od producenta do odbiorcy. Fercam stawia na szlak wiodący przez Kazachstan, Rosję, Białoruś, Polskę, Niemcy i kończący się na Półwyspie Apenińskim. Jak donoszą włoskie media, zainteresowanie alternatywą dla dotychczasowych form transportu wyrazili już pierwsi klienci.
O drodze lądowej przecinającej całą Eurazję myśli i inny operator logistyczny. Ceva Logistics już w listopadzie zeszłego roku w ramach testu przewiozła towar z Chin do Polski. Powodzenie tego przedsięwzięcia skłoniło firmę do przewiezienia 7 ton ubrań z Państwa Środka do Hiszpanii. Wyprawa trwała 16 dni. – To był ostatni oficjalny test naszej nowej usługi transportowej Chiny – Europa przed rozpoczęciem regularnych usług w tym miesiącu – oświadczył na początku kwietnia Torben Bengtsson, wiceprezes Ceva Logistics North Asia cytowany przez trans.info. – Wraz z naszym partnerem Alblas International Logistics będziemy dalej rozszerzać naszą obecność w sektorze transportu drogowego dzięki tej wyjątkowej usłudze. Ciężarówka TIR znacząco zmieni przepływ logistyki naszych klientów – dodał.
Według Kelvina Tanga, dyrektora Road & Rail Ceva Logistics North Asia, nowa usługa transportu drogowego ma szerokie perspektywy na rynku. Jest to alternatywa dla transportu lotniczego i kolejowego, który jest bardzo wrażliwy na koszty. W porównaniu z transportem lotniczym koszt przewozów drogowych jest o 40 proc. niższy i o co najmniej 10 dni szybszy niż transport kolejowy – twierdzi Kelvin Tang.
Usługa transportowa Ceva China – Europe będzie obsługiwana w obie strony dwa razy w tygodniu, z dokładnym miejscem rozpoczęcia i zakończenia trasy lub elastycznym, w zależności od potrzeb klienta. Oprócz FCL (ładunków całopojazdowych), firma uruchomi w czerwcu również usługę LCL (ładunki zbiorcze, tj. transport drobnicowy) – informuje portal trans.info.
Zapisz się do newslettera:
