Planowana droga ekspresowa Via Pomerania, która ma połączyć Ustkę z centrum kraju, budzi nadzieje także w Tucholi. Samorząd liczy, że ulokowanie trasy w pobliżu miasta otworzy nowe perspektywy rozwoju – od turystyki, przez rynek pracy, po konkurencyjność inwestycyjną regionu. Na razie jednak projekt wciąż pozostaje w fazie planów i uzależniony jest od decyzji finansowych rządu.
Via Pomerania to planowana droga ekspresowa, która ma połączyć Ustkę przez Słupsk, Bytów, Chojnice, Sępólno Krajeńskie, Bydgoszcz, Inowrocław, Konin, a potencjalnie także Kalisz, tworząc korytarz transportowy o długości około 400 km.
Trasa ma przebiegać przez trzy województwa: pomorskie, kujawsko-pomorskie i wielkopolskie, poprawiając komunikację między regionami, dostęp do Morza Bałtyckiego oraz wspierając rozwój turystyki i gospodarki.
Droga ma mieć podwójne zastosowanie: cywilne i militarne. W czasie pokoju ułatwi szybkie i bezpieczne podróże, skracając czas dojazdu nad morze nawet o połowę. W sytuacji zagrożenia inwazją posłuży natomiast jako korytarz do transportu wojsk sojuszniczych NATO, łącząc port w Ustce z bazami wojskowymi w Bydgoszczy i Inowrocławiu.
Ministerstwo Obrony Narodowej widzi w niej kluczowy element infrastruktury obronnej, jednak zyskać mogą również lokalne społeczności, które znajdą się na jej trasie. Taką może być chociażby wspomniany Kalisz, który jednak musi walczyć z sąsiednimi gminami.
Na ten moment jednak inwestycja jest na etapie planów, a jej powstanie – jak wskazywał wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec –
realizacja i jakiekolwiek dokładniejsze plany związane z Via Pomerania będą możliwe dopiero po zapewnieniu dodatkowych środków finansowych na ich realizację.Jej powstanie jest jednak wyczekiwane przez samorządowców, co w rozmowie z rynkiem infrastruktury.pl przekazywały władze
Kalisza i
Słupska. Teraz o nadzieję w związku z Via Pomerania spytaliśmy w tucholskim ratuszu.
Możliwy rozwój regionu
Jak przekazał nam Maciej Gierszewski z Urzędu Miejskiego w Tucholi, władze miasta są w kontakcie zarówno z przedstawicielami Parlamentarnego Zespołu ds. budowy drogi ekspresowej Via Pomerania, jak i z przedstawicielami strony rządowej.
– Z informacji, które do tej pory uzyskaliśmy nie zapadły jeszcze żadne wiążące decyzje na temat przebiegu planowanej trasy – przekazał, zaznaczając, że do czasu wyznaczenia konkretnego przebiegu trasy trudno określić, jaki finalnie będzie droga miała wpływ na lokalny układ komunikacyjny.
Tuchola i jej mieszkańcy wierzą jednak, że – pod warunkiem ulokowania Via Pomeranii w rejonie Tucholi – droga może przyczynić się do rozwoju turystyki i lokalnego rynku pracy.
– Lokalizacja trasy Via Pomerania w pobliżu Tucholi miałaby kluczowe znaczenie dla dalszego rozwoju zarówno miasta, jak i całego Powiatu Tucholskiego. Dodatkowo, zwiększyłaby konkurencyjność miasta, jako miejsca prowadzenia działalności gospodarczej, ułatwiłaby rozwój turystyki na terenie Powiatu, skracając czas dojazdu do miejsc wypoczynku dla turystów, a także ułatwiłaby życie mieszkańcom miasta i Powiatu w związku ze skróceniem czasu dojazdu do ośrodków ponadregionalnych - Chojnic i Bydgoszczy – wyjaśnia Gierszewski.
Brak ryzyka?
Z informacji przekazanych przez przedstawiciela tucholskiego ratusza można wywnioskować, że ryzyko w związku z tą inwestycją dla Tucholi nie istnieje żadne. Jedynym mogłoby być ewentualne niezrealizowanie projektu budowy trasy, lub trasowanie jej w znacznej odległości od miasta Tucholi, co w dużym stopniu zniweczyłoby (z punktu widzenia mieszkańców powiatu tucholskiego) możliwy pozytywny wpływ projektu na zdynamizowanie rozwoju lokalnego.
Jeśli chodzi natomiast o ewentualne wyzwania, największym z nich dla władz lokalnych byłoby dostosowanie lokalne układu drogowego do zmienionych strumieni ruchu drogowego, a także skomunikowanie istniejących terenów inwestycyjnych i przemysłowych z nową trasą.