mj
- Bramownice stojące przy polskich drogach mogą w przyszłości służyć nie tylko poborowi opłat, możliwe jest wykorzystanie ich i systemu informatycznego, który został wdrożony przy wprowadzaniu viaTOLLa również do innych celów – tłumaczy Marek Cywiński. - Po pierwsze, istniejąca infrastruktura pozwala na uzyskanie dokładnych informacji o ruchu na trasach objętych systemem, a to z kolei umożliwia sprawniejsze zarządzanie ruchem i chociażby ułatwia planowanie rozbudowy sieci drogowej. Po drugie, poprzez nadzór nad ruchem pojazdów (co wiąże się z poprzednią kwestią) można podnieść poziom bezpieczeństwa na drogach. Trzeci obszar to usługi mobilne dla kierowców, których wprowadzenie umożliwia naziemna infrastruktura ViaTolla – wyjaśnia Cywiński, dodając, że nie wykluczone są również rozwiązania komercyjne generujące dodatkowe przychody.
Czego dotyczyć miałby taki monitoring, i Czemu miałby służyć? Zdaniem Cywińskiego Platforma Telematyczna Kapsch, umożliwia między innymi stałe monitorowanie ruchu i dokonywanie analiz jego natężenia, oraz monitorowanie prędkości czy przewozów niebezpiecznych oraz automatyczne rozpoznawanie tablic. - Jeśli chodzi o statystyki natężenia ruchu, to możliwe jest sporządzanie nie tylko raportów obejmujących dowolny okres (np. dziennych), ale też tworzenie raportów przez użytkownika, w oparciu o wybrany zestaw parametrów. Takie rozwiązania zastosowano w Czechach, gdzie dane z monitoringu ruchu zebrane dzięki osprzętowi i oprogramowaniu Kapscha przekazywane są do krajowego centrum zarządzania ruchem w Ostrawie – wyjaśnia szef Kapsch Polska. - Automatyczne rozpoznawanie tablic rejestracyjnych może oddać duże usługi w zakresie poszukiwania skradzionych pojazdów i umożliwić lepsze zarządzanie zdarzeniami na drodze – podkreśla Cywiński.
Komercyjne zastosowania systemu ViaToll może zainteresować firmy dysponujące dużą flotą samochodową, chcące prowadzić jej monitoring, uważa Cywiński. Instalowane w samochodach Viaboxy mogą z kolei posłużyć do transakcji bezgotówkowych na parkingach albo stacjach benzynowych. – Dla kierowców takie rozwiązanie z pewnością byłoby bardzo wygodne – przekonuje Cywiński.