Alstom zapłaci Stanom Zjednoczonym ponad 770 mln dolarów kary. Za korupcję

W ramach kontraktów, które firma Alstom otrzymywała przy pomocy działań korupcyjnych, francuski gigant pozyskał zamówienia na łączną kwotę 4 mld dolarów. Urzędników przekupywano w wielu krajach, w tym w Egipcie, Indonezji i w Arabii Saudyjskiej. W zamian za łapówki, mający w USA swoje spółki koncern, miał otwartą drogę do zwycięstw w ogłaszanych przez poszczególne kraje zamówieniach. Miały one dotyczyć m. in. inwestycji kolejowych, ale i energetycznych.

- System korupcyjny, jaki wytworzył Alstom, funkcjonował przez co najmniej dekadę, na terenie kilku krajów. Działania firmy były zdumiewające zarówno pod względem ich zasięgu, jak i efektów - powiedział zaangażowany w śledztwo James Cole, zastępca prokuratora generalnego. Według amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości, Alstom na łapówki miał w ostatnich latach wydać około 75 mln dolarów. Zapłacenie przez Alstom odszkodowania rządowi amerykańskiemu ma zakończyć długo prowadzone dochodzenie.

Druga odsłona

Sprawa - poza amerykańskim, ma też wątek brytyjski. W połowie tego roku, po pięciu latach śledztwa, Biuro ds. Poważnych Przestępstw Gospodarczych Wielkiej Brytanii postawiło zarzuty korupcji francuskiemu gigantowi. Brytyjscy śledczy sprawdzali, czy nie dochodziło do prania brudnych pieniędzy oraz wręczania łapówek. Sprawy miały dotyczyć kontraktów zawieranych w Indiach, Tunezji, a także w Polsce (w polskim śledztwie w sprawie dostaw pociągów Metropolis dla Metra Warszawskiego zarzuty ma m. in. były wiceprezydent miasta). Do sześciu możliwych przestępstw związanych z korupcją miało dojść pomiędzy czerwcem 2000 a listopadem 2006 roku. W sprawę są zamieszani również Litwini, którzy w zamian za łapówki mieli "pomagać" Alstomowi w pozyskaniu kontraktu dla jednej z tamtejszych elektrowni.

Biją się w piersi

- W przeszłości miało miejsce szereg problemów, czego szczerze żałujemy - powiedział dyrektor naczelny Alstomu, Patrick Kron. - Obecna ugoda z Departamentem Sprawiedliwości pozwala jednak Alstomowi pozostawić to wszystko za sobą i kontynuować wysiłki na rzecz zapewnienia prowadzenia działalności w sposób odpowiedzialny i zgodny z najwyższymi normami etycznymi - dodał.

Jak czytamy w oficjalnym komentarzu koncernu, w ciągu ostatnich kilku lat Alstom poczynił postępy w dziedzinie zapewnienia zgodności z przepisami. Działania, o których mowa w ugodzie, były głównie wynikiem korzystania z zewnętrznych konsultantów ds. sprzedaży zatrudnionych przez Alstom jako wsparcie zespołów handlowych firmy i wynagradzanych zależnie od wyników pracy. W celu zagwarantowania dążenia do stosowania najlepszych procedur zapewniania zgodności z przepisami, Alstom zaprzestał zatrudniania takich konsultantów. Ponadto, zgodnie z ugodą wynegocjowaną z Bankiem Światowym, Alstom zobowiązał się w lutym 2012 r. do dalszego doskonalenia wewnętrznego programu zachowania zgodności z przepisami, m.in. poprzez wprowadzenie wewnętrznego organu nadzoru, kontrolującego wysiłki grupy w tym zakresie - czytamy w oświadczeniu producenta.

Z informacji przedstawionych przez Alstom wynika, że sprawa prowadzona przez Departament Sprawiedliwości nie będzie miała istotnego wpływu na ogólną ekonomię transakcji sprzedaży pionu energetycznego Alstomu na rzecz General Electric. Warto dodać, że pieniądze, które zapłaci Alstom Stanom Zjednoczonym, nie mogą być w całości ani częściowo przeniesiona na General Electric w ramach przewidywanej transakcji sprzedaży pionu energetycznego Alstomu.

Jeśli amerykańskie spółki zależne Alstomu spełnią przewidziane w ugodach warunki, to po upływie 3 lat wszelkie wniesione przeciwko nim zarzuty karne zostaną oddalone.