Arek Kowalczyk
Polska Grupa Energetyczna szacowała, że budowę bloku energetycznego opalanego węglem brunatnym o mocy 430-450 MW w Elektrowni Turów wystarczy 2,5 mld zł.
Tymczasem oferty złożone przez dwóch wykonawców: konsorcjum Alstom Power (Alstom Power – lider konsorcjum, Alstom Power Systems GmbH oraz Alstom Power Systems – członkowie konsorcjum) oraz konsorcjum Hitachi Power Europe GmbH i Budimexu przewyższają, i to znacznie, zakładany budżet. Alstom zaoferował cenę 3,839 mld zł netto, a Hitachi z Budimeksem 4,036 mld zł netto.
Dyrektor ds. rozwoju grupy Hitachi, Piotr Zawadzki powiedział PAP, że oferta złożona przez konsorcjum „jest rynkowa, a prawie dwa razy niższy budżet PGE nierealny”. Zaznaczył równocześnie, że jeśli będzie rozpisany nowy przetarg, to konsorcjum weźmie w nim udział.
Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że w PGE trwają ostateczne analizy komisji przetargowej, ale grupa skłania się do unieważnienia przetargu.
Przypomnijmy, że przedsięwzięcie budowy nowego bloku energetycznego w Elektrowni Turów zakłada odtworzenie mocy wytwórczych elektrowni poprzez uruchomienie nowej jednostki wytwórczej w miejsce sukcesywnie wycofywanych z eksploatacji trzech najstarszych bloków energetycznych nr 8, 9 i 10.
Nowy blok według planów ma mieć moc netto w przedziale 430-450MW. Moc nowego bloku wyznaczono na podstawie przeprowadzonych analiz, co zapewni pełne wykorzystanie dostępnych zasobów węgla w pobliskiej Kopalni Węgla Brunatnego Turów oraz całkowite wykorzystanie potencjału produkcyjnego Elektrowni Turów.
Przekazanie nowego bloku do eksploatacji jest planowane w 2017 – 48 miesięcy od podpisania umowy z wykonawcą.
W marcu ub.r. PSE Operator podpisał z PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna umowę o przyłączenie bloku nr 11 w Elektrowni Turów do sieci przesyłowej.