Partner serwisu
Intermodal i logistyka

Greenpeace: Awaria polskiej elektrowni jądrowej zagrozi Trójmiastu i Warszawie

Dalej Wstecz
Partner działu

Aarsleff

Data publikacji:
11-03-2014
Tagi geolokalizacji:
Źródło:
ww / Rynek Infrastruktury

Podziel się ze znajomymi:

INTERMODAL I LOGISTYKA
Greenpeace: Awaria polskiej elektrowni jądrowej zagrozi Trójmiastu i Warszawie
fot. Włodzimierz Włoch
Trzy lata po katastrofie w Fukushimie, Japończycy nadal odczuwają jej groźne skutki. Polski rząd planuje wybudować elektrownię jądrową na Pomorzu. Jak twierdzi Greenpeace, gdyby doszło w niej do awarii, zagrożeni zostaliby mieszkańcy Trójmiasta i Warszawy. Program Polskiej Energetyki Jądrowej nie przewiduje wystarczających działań na wypadek awarii.

Przypomnijmy, że 11 marca 2011 roku, w Japonii w wyniku trzęsienia ziemi i fali Tsunami doszło do awarii elektrowni jądrowej Fukushima I (Dai-ichi). W ponad 50 letniej pracy 430 elektrowni jądrowych na całym świecie było to drugie w historii wydarzenie oznaczone najwyższą kategorią (7) skali INES. 

 

Dwa raporty w trzecią rocznicę

 

W trzecią rocznicę katastrofy Greenpeace opublikował dwa raporty opisujące potencjalne skutki do jakich doszłoby w wyniku awarii w planowanej przez rząd elektrowni atomowej w Lubiatowie, w gminie Choczewo. Raporty zostały przekazane przez autorów i dyrektora Greenpeace Polska, Macieja Muskata, przedstawicielom gminy Choczewo i gmin sąsiadujących, jak również reprezentantom władz Trójmiasta oraz wojewody pomorskiego.

Pierwsze opracowanie przygotowane przez Instytut Studiów Bezpieczeństwa i Ryzyka (ISRS) z Uniwersytetu BOKU w Wiedniu, przedstawia obliczenia na podstawie przewidzianych realistycznie scenariuszy awarii, dotyczące ilości substancji radioaktywnych mogących wydostać się do atmosfery w wyniku awarii na terenie elektrowni atomowej. Analiza została przygotowana dla każdego z trzech rozważanych przez rząd typów reaktorów jądrowych: francuskiego reaktora EPR (firmy Areva-EDF), amerykańskiego reaktora AP1000 (firma Westinghouse) oraz japońskiego ABWR (firmy Hitachi-General Electric).

Jak informuje Greenpeace, opisane wypadki, w których zagrożona jest konstrukcja obudowy, mogą prowadzić do emisji od 20% do 50% promieniotwórczego jodu-131 oraz od 20% do 60% cezu-137. Emisja tych izotopów do atmosfery, powoduje konieczność podjęcia nadzwyczajnych środków. Autorzy raportu ISRS stwierdzają: "Nawet jeśli te przypadki wydają się mało prawdopodobne, powinny one być uwzględniane w kwestiach dotyczących bezpieczeństwa reaktora jądrowego".

Drugi raport stworzony przez Departament Meteorologii i Geofizyki Uniwersytetu Wiedeńskiego (IMGW) ocenia, w jaki sposób izotopy rozprzestrzeniają się w atmosferze oraz na jakie ich dawki narażony może być człowiek, biorąc pod uwagę analizę rzeczywistych warunków pogodowych z roku 1995. Instytut w swoim badaniu użył modeli rozprzestrzeniania, które wykorzystywane są, między innymi, przez rząd austriacki do oceny ryzyka pochodzącego z różnych elektrowni atomowych w Europie. Autorzy IMGW podsumowują: “Możliwość otrzymania bardzo dużych dawek, nawet jeśli ich częstotliwość rozprzestrzeniania się jest niewielka, prowadzi do potencjalnie poważnych konsekwencji”.


Haverkamp: Szanse zdarzenia się wypadków są niewielkie

Greenpeace przekonuje, że w podanych przykładach ewentualnych awarii „widzimy, że nawet mieszkańcy Warszawy mogą być narażeni na niebezpieczne poziomy promieniowania. Inny przykład pokazuje konsekwencje dla Gdańska, który staje się niezdatny do zamieszkania przez wiele lat. Trzeci z kolei wykazuje konieczność pełnej ewakuacji Gdyni w ciągu trzech godzin od rozpoczęciu wypadku”.

- Mimo że szanse zdarzenia się wypadków są niewielkie, z pewnością nie mogą być pominięte. W przypadku zaistnienia takiego zdarzenia pojawia się pytanie o to, czy kraj jest przygotowany do poradzenia sobie z wyjątkową sytuacją. Rada Ministrów przyjęła w styczniu Program Polskiej Energetyki Jądrowej, który nie przewiduje wystarczających środków niezbędnych do reagowania na tego typu sytuacje. Obywatele Polski, jak i eksperci z Niemiec i Austrii, zwracali uwagę polskiego rządu na konieczność wzięcia pod uwagę możliwości takich wypadków. Wydaje się, że rząd polski zamyka oczy na taka możliwość. Dlatego Greenpeace domaga się ponownej oceny planów atomowych w Polsce i wzywa rząd do rzetelnej oceny alternatyw opartych na podnoszeniu efektywności energetycznej i rozwoju sektora odnawialnych źródeł energii – komentuje Jan Haverkamp, ekspert Greenpeace w zakresie energii atomowej i polityki energetycznej.

 

Nikt nie zginął w wyniku działania promieniowania jonizującego

 

Wróćmy jeszcze na chwilę do katastrofy w Japonii. W 2011 r. po największym od 140 lat trzęsieniu ziemi (9 stopni w skali Richtera) w Japonii powstałe fale były wyższe o 9,3 metra. Po wyłączeniu reaktory były przez godzinę skutecznie schładzane, ale po uderzeniu tsunami silniki diesla, zapewniające energię, zostały zalane przez gigantyczną 15-metrową falę. Układ chłodzenia stracił napęd pomp. 12 marca 2011 roku, w wyniku braku chłodzenia, doszło do wybuchu wodoru (wskutek wysokich temperatur doszło do reakcji chemicznej cyrkonu z parą wodną, która spowodowała wydzielenie wodoru poza pierwotną obudowę bezpieczeństwa) w reaktorze 1, co było przyczyną ogłoszenia ewakuacji ludności z obszarów o promieniu 20 km od elektrowni. W wyniku zdarzeń w kolejnych dniach (zniszczenie kolejnych bloków) doszło do uwolnienia cezu, jodu, kryptonu i ksenonu. Uwolnienia te były znacznie mniejsze niż w Czarnobylu (pierwszej awarii w historii o najwyższej kategorii w skali INES), mimo to, wywołały na świecie falę protestów przeciwko energetyce jądrowej. Jak podkreślają eksperci z Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Świerku, nikt nie zginął w wyniku działania promieniowania jonizującego, wskutek tsunami zginęło 20 000 ludzi. 

 

Eksperckie raporty Światowej Organizacji Zdrowia WHO i Komitetu Naukowego Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Skutków Promieniowania Jonizującego UNSCEAR udowadniają, że nie zaobserwowano znaczącego wzrostu zachorowalności na choroby nowotworowe w wyniku zdarzeń z 11 marca 2011 roku. Były natomiast przypadki śmiertelne będące wynikiem pospiesznie ogłoszonej ewakuacji.

Partner działu

Aarsleff

Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Pozostałe z wątku:

Protest Greenpeace przeciwko szczytowi węglowemu

Intermodal i logistyka

Protest Greenpeace przeciwko szczytowi węglowemu

Arek Kowalczyk 19 listopada 2013

Greenpeace: Ta zmiana to szaleństwo

Intermodal i logistyka

Greenpeace: Ta zmiana to szaleństwo

Arek Kowalczyk 21 listopada 2013

Greenpeace: Atom w Polsce - ślepa uliczka rządu

Intermodal i logistyka

Zobacz również:

Pozostałe z wątku:

Protest Greenpeace przeciwko szczytowi węglowemu

Intermodal i logistyka

Protest Greenpeace przeciwko szczytowi węglowemu

Arek Kowalczyk 19 listopada 2013

Greenpeace: Ta zmiana to szaleństwo

Intermodal i logistyka

Greenpeace: Ta zmiana to szaleństwo

Arek Kowalczyk 21 listopada 2013

Greenpeace: Atom w Polsce - ślepa uliczka rządu

Intermodal i logistyka

Zobacz również:

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5