Proces liberalizacji unijnego rynku lotniczego na przełomie lat 80. i 90. miał kluczowe znaczenie. Większa konkurencja, spadek cen biletów lotniczych, wzrost połączeń lotniczych i zwiększona dostępność wielu regionów – to tylko kilka jego skutków. Ale znajdą się i tacy co powiedzą, że: nadmierny wzrost tanich linii lotniczych, dopłaty marketingowe czy wojna cenowa. Jednakże, bilans procesu liberalizacji jednoznacznie przemawia „za”, a boleśnie o tym przekonują się mieszkańcy krajów, w których wciąż wiele obowiązujących międzynarodowych umów lotniczych nie podlegało liberalizacji.
Jako wymowny przykład można podać połączenie Algieria – Kamerun, czyli trasy porównywalnej do tej z Londynu do Aten. Z powodu braku bezpośrednich połączeń mieszkańcy, turyści i biznesmeni podróżujący pomiędzy tymi dwoma afrykańskimi krajami muszą lecieć z przesiadką w Turcji, a podróż trwa w najlepszym przypadku ok. 24 godzin. Nie wspominając o cenie biletu, który jest średnio około 80% droższy niż ten na trasie Londyn-Ateny.
Niestety współcześnie nie tylko w Afryce ale i wielu regionach świata jest jeszcze wciąż wiele ”zamkniętych” rynków lotniczych co powoduje konkretne straty dla poszczególnych gospodarek: mniejszy wzrost PKB, mniejsze wpływy z turystyki, mniej inwestycji, mniej miejsc pracy. IATA w swojej analizie jakiś czas temu prognozowała, że otwarcie rynków lotniczych tylko 12 krajów afrykańskich wygenerowałoby dodatkowy wolumen pasażerów, spowodowałoby spadek ceny biletów średnio o 35%, stworzyłoby ponad 23 tys. nowych miejsc pracy oraz zwiększyłoby PKB tych krajów łącznie o ponad 1,3 mld dolarów.
Liberalizacja rynków lotniczych na świecie przełożyła się na konkretne korzyści. W 2000 roku liczba bezpośrednich połączeń pomiędzy państwami europejskimi wzrosła o prawie 75% w porównaniu do roku 1992, a w 2009 roku ich liczba była już o 310% większa niż w 1992 roku. W ciągu dwóch lat od wejścia w życie umowy open skies pomiędzy USA a Kanadą otwarto dodatkowo 79 nowych połączeń pomiędzy tymi krajami. Decyzja Brytyjczyków dotycząca opuszczenia UE i ewentualne skutki tej decyzji również będą mieć wpływ na rynek lotniczy, choćby dlatego, że 49% brytyjskich pasażerów podróżuje do unijnych destynacji, a brytyjski rynek lotniczy jest obecnie największy w Europie pod względem ruchu pasażerskiego (ponad 250 mln pasażerów w 2015 roku). Jak przewiduje IATA spowoduje to spowolnienie wzrostu ruchu lotniczego z/do Wielkiej Brytanii, a także spadku wielkości obsługiwanego frachtu.
O tym jak kluczowe znaczenie ma liberalizacja rynków lotniczych świadczy również prognoza IATA, która przewiduje, iż liberalizacja tylko 320 umów bilateralnych na świecie przyczyniłoby się do utworzenia dodatkowo ponad 24 mln miejsc pracy oraz wygenerowałoby dodatkowo 490 mld dolarów PKB.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.