Jarosiński, port Gdynia: Trójmiejskie porty chcą współpracować

– Dziś mamy taką sytuację na rynku kontenerów, jaką 11 lat temu mieliśmy na rynku przewozów. Wtedy porty spoglądały na siebie jak na konkurentów, a dziś konkurenci, w tym port w Gdyni, siadają do rozmów aby rozwijać wspólnie ten rynek – mówił prezes portu w Gdyni. – Jeśli kontenerów będzie więcej, to oba nasze terminale znakomicie na tym skorzystają – dodał.

Portv w Gdyni posiada dwa terminale kontenerowe BCT i GCT, zas w porcie gdańskim są do DCT i GTK. DCT jest największym terminalem w Polsce z najlepszymi warunkami dla zawijania kontenerowców. Terminal obsługuje regularny serwis azjatycki Maersk Line. Drugim znaczącym terminalem jest gdyński BCT, który obecnie, wraz z Zarządem Portu, pracuje nad poprawą swojej oferty (zwiększenie średnicy obrotnicy i pogłębienie toru podejściowego). BCT jest w trakcie zaawansowanych rozmów z armatorami Grupy G6, który tymczasowo zawiesił swoje połączenie na Bałtyk.

Jarosiński przypomniał, że kiedy Maersk Line zapowiedział kilka lat temu przeniesienie swoich zawinięć do niedawno otwartego terminalu, portowi w Gdyni wieszczono marginalizację, jednak dzis oba porty w Gdańsku i w Gdyni dobrze funkcjonują i mogą współpracować. Jak podkreślił prezes Zarządu Portu w Gdyni Gdańsk (w zasadzie DCT) ma znaczący udział w transshipmencie, ale Gdynia wciąż pozostaje liderem w przeładunkach kontenerów z rynku polskiego. Ponadto Jarosiński wskazał na inne źródła dochodów portów, które mogą zarabiać na przykład na centrach logistycznych usytuowanych na ich zapleczach.

– Różnica między Gdynią i Gdańskiem w zeszłym roku była niewielka - 616 tys. kontenerów w Gdyni i 676 tys. w Gdańsku. Wiemy, ze będzie się ona pogłębiała na niekorzyść Gdyni, ale to wcale nie znaczy, że Gdynia nie będzie powiększać obrotów w przyszłości, czy że terminale będą nierentowne. Nie ma absolutnie takiej możliwości – zapewnił Jarosiński i dodał: – Szacujemy w tym roku 3,5 proc. spadku całkowitego tonażu ładunków, co biorąc pod uwagę to, co dzieje się w obrotach europejskich czy ogólnoświatowych, uznajemy za wynik satysfakcjonujący.