Żaden z tematów debaty nt. środków unijnych w perspektywie 2014–2020 nie ożywił tak bardzo uczestników i słuchaczy, jak perspektywa budowy Kolei Dużych Prędkości w Polsce. Ważne argumenty za i przeciw podnosili przede wszystkim Cezary Grabarczyk, były minister infrastruktury i Adrian Furgalski, przewodniczący Railway Business Forum.
– Dzięki Kolei Dużych Prędkości w krajach rozwiniętych usprawnia się transport pasażerów, a kolej nawiązuje rywalizację międzygałęziową w transporcie. Już 50 lat przed Polską na świecie zaczęto budować autostrady. Poradziliśmy sobie z tym problemem, zbudowaliśmy sieć dróg ekspresowych i autostrad, choć działaliśmy pod presją rozproszonych użytkowników dróg – mówił Grabarczyk przypominając, że w Polsce jest aż 26 mln zarejestrowanych pojazdów silnikowych. – Dlatego w decyzjach politycznych zawsze autostrady wygrywały z koleją. Na szczęście w porę spostrzegliśmy, że kolej to „zielony transport”, który ma przyszłość i też potrzebuje inwestycji – dodał. Jak powiedział, w Europie już w jedenastu krajach działa KDP, budowana jest w trzech kolejnych, a planowana – w następnych dziewięciu, w tym w Polsce.
– Unia Europejska budowę nowych linii KDP traktuje jako kluczowy element polityki transportowej. Przekonuje o tym rozporządzenie Rady Europy z ubiegłego roku, którego opracowanie rozpoczęło się podczas polskiej prezydencji. Mamy ogromny wkład w kształt tego rozporządzenia. Sformułowano w nim nie tylko przyszły kształt sieci TEN-T, ale też postawiono zadania przed poszczególnymi krajami członkowskimi. To Polska wskazała projekt Ygrek – i to z dedykacją do sieci bazowej – przypomniał bymy minister infrastruktury.
– Dzięki pięćdziesięcioletnim doświadczeniom wiadomo, że Kolej Dużych Prędkości jest najbardziej wydajnym systemem transportu w przewozach pasażerskich. Dziś w Unii Europejskiej Kolej Dużych Prędkości to 27% przewozów pasażerskich. Ale to średnia unijna – we Francji udział ten sięga 58%, Hiszpania ma 49%. Hiszpanie skorzystali bowiem ze swojej europejskiej szansy są już liderem jeśli chodzi o długość linii. W krajach, w których rozwija się połączenia KDP, kolej zyskuje pasażerów – przekonywał Grabarczyk.
KDP przyciąga pasażerów na kolej
– Dlaczego my nie mielibyśmy tak postąpić? Spadek przewozów pasażerskich na poziomie 20% rocznie pokazuje, że obecnie kolej nie może dostarczyć usługi konkurencyjnej dla transportu samochodowego. Dziennikarze pytali, kto z nas przyjechał pociągiem na Kongres Kolejowy. Prawie nikt. Ale też czas przejazdu pociągów na linii Warszawa – Łódź jest dużo dłuższy, niż samochodu. Po zakończeniu modernizacji z centrum do centrum będzie można dojechać w nieco ponad godzinę. Wówczas transport kolejowy znów stanie się konkurencyjny – stwierdził Cezary Grabarczyk.
Według Grabarczyka, na dłuższych dystansach kolej konwencjonalna nie będzie już konkurencyjna dla transportu samochodowego. – To stawia wyzwanie przed sektorem kolejowym i decydentami. Restrukturyzacja kolei musi nadążać za tymi wyzwaniami. Na ukończeniu jest studium wykonalności. Jednocześnie budujemy potencjał krajowych firm kolejowych, które mają szansę znaleźć pracę przy realizacji projektu – powiedział Grabarczyk.
– Przykłady Francji i Hiszpanii owszem, pokazują wzrost przewozów pasażerskich dzięki budowie sieci Kolei Dużych Prędkości ale trzeba zwrócić uwagę, że największy sukces zanotowano w Wielkiej Brytanii, gdzie nie ma KDP. Tam liczba pasażerów wzrosła aż o 70% – odparł przewodniczący RBF Adrian Furgalski.
– To argumenty na korzyść KDP. Przecież w Wielkiej Brytanii już planuje się 500 kilometrów linii dużych prędkości – odpierał Cezary Grabarczyk. – Oni również dostrzegli szansę stworzenia nowej jakości na kolei. Jeżeli mamy do wykorzystania dwa razy więcej pieniędzy, niż w poprzedniej perspektywie, to obecne problemy pokazują że bez budowy KDP ich nie wydamy. Budując nowy szlak dużych prędkości nie będziemy rozkopywać istniejących linii, przeganiając z kolei pasażerów – dodał.
– Planowana budowa linii KDP określana jest jako w Wielkiej Brytanii jako bzdura finansowa – odpowiedział mu Furgalski. Według niego, budowa linii Dużych Prędkości pozwoliłaby kolei wykorzystać dwa razy więcej środków unijnych – ale z realizacją tego projektu byłyby związane dwa razy większe problemy.
Bzdura finansowa?
– Kolej Dużych Prędkości to nie jedyne rozwiązanie, które może odciągnąć ludzi od przeciążonych autostrad. Alternatywą są zwiększone nakłady na infrastrukturę i tabor plus wprowadzenie konkurencji na tory. To stoi za sukcesem Wielkiej Brytanii – przekonywał Furgalski.
– Nie możemy zaniechać prac nad linią „Ygrek”. Zobowiązują nas do nich umowy międzynarodowe. Na wniosek rządu do sieci bazowej TEN-T do 2030 roku został wpisany odcinek Warszawa – Łódź – Wrocław/Poznań. Jego efekty to skrócenie czasu podróży najkrótszym szlakiem z Poznania i Wrocławia do Warszawy do półtorej godziny, z Łodzi do Warszawy do 35 minut, a z Łodzi do Wrocławia i Poznania do niecałej godziny. Do tego perspektywa związana z mechanizmem Connecting Europe Facility daje nam szansę zbudowania połączenia z Berlinem i Pragą. Środki na ten cel i przygotowanie studium wykonalności są. Dlatego im szybciej weźmiemy się do pracy, tym lepiej – ripostował obecny minister sprawiedliwości.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.