Jak podał „Kurier Szczeciński”, tym razem lodołamacze na Odrze, Warcie i Noteci będą później niż zwykle przygotowane do akcji zimowej niż zwykle. Powód? Dopiero na dziś (2 grudnia) Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Szczecinie zaplanował otwarcie ofert w przetargu na lodołamanie.
Usługi,
jak podaje „KS”, będą świadczone od stycznia do połowy marca. Andrzej Kreft, dyrektor RZGW Szczecin, przekazał „Kurierowi”, że przetarg ogłoszono w tym roku później niż zwykle, bo „było zamieszanie z przekazaniem lodołamaczy”. Chodzi o jednostki należące do Przedsiębiorstwa Budownictwa Hydrotechnicznego „Odra 3” w Szczecinie (to skomercjalizowana spółka Skarbu Państwa). Jej lodołamacze, wspólnie z niemieckimi, co roku kruszą lód m.in. na Odrze. – W imieniu ministerstwa środowiska mamy przejąć od tej spółki lodołamacze. Nie wiadomo było, czy nastąpi to jeszcze w tym roku. Okazało się, że jednak w czerwcu 2015 – powiedział „Kurierowi Szczecińskiemu” dyrektor Kreft.
„KS” przypomina, że minionej zimy lodołamacze ruszyły do akcji w styczniu, ale wcześniej bywało, że miały co robić już w grudniu. Co będzie, jeśli zajdzie konieczność kruszenia lodu jeszcze w tym roku? Andrzej Kreft powiedział „KS”, że RZGW nie spodziewa się w grudniu pogody, która wymagałaby uruchomienia lodołamaczy. – W razie czego mamy jakby przedłużenie starej umowy. Nie ma żadnego niebezpieczeństwa – dodał Kreft.
Przedstawiciele „Odry 3” pytani przez „Kurier” zaprzeczają jednak, że mogą działać na podstawie starej umowy, bo poprzednia obowiązywała do połowy marca br. Jarosław Graf, kapitan lodołamacza „Dzik”, zwrócił uwagę, że trzy RZGW, w Szczecinie, Poznaniu i Wrocławiu, zawarły porozumienie dotyczące zasad współpracy przy wspólnej realizacji pogotowia lodowego i akcji lodołamania na Odrze, Warcie i Noteci od 1 grudnia. – Poprzednio, na mocy porozumienia jeden z naszych lodołamaczy od początku grudnia zabezpieczał cały węzeł wrocławski – zauważa kapitan Graf. „KS” przypomina, że 2 lata temu lodołamacz „Borsuk” przemierzał trasę ze Szczecina do Wrocławia aż przez miesiąc, ze względu na stan Odry. A wyruszył ze Szczecina na przełomie października i listopada.