Mariusz W.
Lot nad Ukrainą wstrzymano kilka dni temu w związku z w związku z katastrofą lotniczą pasażerskiego samolotu linii lotniczych Malaysia Airlines na wschodzie Ukrainy. Zginęło wówczas blisko 300 osób.
Eurocontrol (Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa i Żeglugi Powietrznej) organizuje od piątku loty dookoła, tzn. przez Bułgarię, Turcję, Rumunię i Polskę. Zamknięcie przestrzeni powietrznej nad wschodnią Ukrainą oznacza dużą komplikację dla linii lotniczych i działów operacyjnych linii, które planują trasy rejsów. W praktyce oznacza to, że większość, albo wręcz wszystkie samoloty zostaną skierowane trasami południowymi.
Dla pasażerów oznacza to, że wydłuży się ich czas podróży. Pojawi się również problem z dużym zagęszczeniem samolotów i możliwością występowania opóźnień ze względu na niewystarczającą pojemność poszczególnych obszarów. Każda przestrzeń powietrzna ma bowiem ograniczoną pojemność, w związku z czym mogą występować opóźnienia, a w skrajnych przypadkach nawet odwołania lotów.
To również kwestia dodatkowych kosztów dla linii lotniczych, zarówno tych związanych z zakupem paliwa jak i kosztami operacyjnymi.