Następuje zmiana sposobu dostarczania ropy do Polski, więcej ropy przeładowuje się ze statków. W perspektywie większa ilość ropy będzie transportowana drogą morską – podkreślał Marcin Moskalewicz. – Na razie większość ropy płynie rurociągami, ale rok 2012 pokazał, że obroty Naftoportu wzrosły rok do roku o 100% – dodał. W 2012 roku Naftoport przeładował około 6 mln 800 tys. ton ropy, rok wcześniej – 3 mln 400 tys. ton ropy.
Jak wskazał prezes Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych "Przyjaźń" 100% obrotów, czyli wykorzystania pełnych zdolności magazynowych zbiorników i przepustowości ropociągu terminal osiągnie w roku 2017-18. – Szczyt obrotów chcemy osiągnąć po 2-3 latach od odbiorów poszczególnych części inwestycji. Planujemy, że wszystkie odbiory zakończą się w 2015 roku. Zrobimy oczywiście wszystko, aby ten okres skrócić do 1,5-2 lat – wyjaśnił.
Jakie rynki będzie obsługiwać terminal i jakie usługi zaoferuje? – To jest kwestia podpisania konkretnych umów z naszymi rafineriami, także z niemieckimi. Myślimy o terminalu jako o hubie. Chcemy oferować różne usługi, na przykład przygotowania większego czy mniejszego ładunku, dopełnianie statków. Ropa, która będzie dostarczana do naszego terminalu, będzie różnogatunkowa. Zgodnie z przepisami ze względu na reżim bezpieczeństwa nie można mieszać różnego typu ropy. Chcemy oferować tę usługę, ponieważ rafinerie mają zbiorniki przystosowane dla jednego gatunku ropy. Ponadto chcemy oferować usługę, która nie jest u nas wykonywana – tzw. swapowanie, czyli odbieranie ropy z innego miejsca, niż jest ona zakontraktowana [na przykład odbiór przez klienta ropy zakontraktowanej przez szwedzkiego tradera w Gdańsku – red.] – wymieniał prezes PERN.
Marcin Moskalewicz zapewniał o dużym zainteresowaniu usługami terminala: – Nie przystąpilibyśmy do realizacji tego przedsięwzięcia, gdybyśmy nie mieli przynajmniej podpisanych listów intencyjnych wskazujących na istnienie zapotrzebowania na tego typu usługi. Prezes nie ujawnił jednak nazw firm, które są zainteresowane współpraca z terminalem: – To jest działalność handlowa, nie chciałbym zdradzać teraz tych informacji.
– Szacujemy, że terminal będzie kosztować 826 mln zł w cenach bieżących. Inwestycję chcielibyśmy rozpocząć jeszcze w tym roku. W pierwszym etapie powstać ma część surowcowa, czyli zbiorniki na ropę. Inwestor przygotowuje już cały projekt budowlany. Ten etap ma kosztować 415 mln zł. Terminal budujemy w strefie Natura 2000. Stąd nasza inwestycja jest podrożona o kilka procent ze względu na obostrzenia wynikające ze środków związanych z ochroną środowiska – powiedział Moskalewicz.
W pierwszej części inwestycji powstać na sześć zbiorników po 62 tys. m sześc. (łącznie 375 tys. m sześc.) z infrastrukturą potrzebną do przeładunku, magazynowania, blendowania, uszlachetniania ropy. Ta infrastruktura będzie włączona w sieć istniejących rurociągów, a także z Naftoportem.
Kiedy powstanie kolejna część inwestycji? – Zakładamy, że w czasie, kiedy będziemy ubiegać się o pozwolenie na budowę pierwszej części terminala, równocześnie przygotowywać procedurę przetargową na drugą część że terminal powstanie w roku 2018, ale chcielibyśmy przyspieszyć te prace, ponieważ cały terminal to nie tylko część ropna, ale również produktowa – wyjaśniał prezes PERN.