Rynek Infrastruktury
Pojawiły się już i owszem w komentarzach niepochlebne opinie że zapłacili kasę, że wybory, że stołki i że tych biletów za 99 PLN to właściwie nie ma. Ale gdy połączeń nie było komentarze też był – taki kraj… Czyżby po okresie chudym na lotnisku Bydgoskim pojawiła się jaskółka lepszych czasów? Trudno jeszcze ostatecznie wyrokować ale niech by tak się stało.
Dla mnie bardziej interesujący jest aspekt relacji między LOTem i Eurolotem. Dzięki zawartej umowie z LOTem (tzw. umowa interline) pasażerowie, którzy będą korzystać z połączenia na trasie Warszawa-Bydgoszcz, mogą kontynuować podróż z Warszawy rejsami LOTu, w ramach jednego biletu. Połączenie też wydaje się dedykowane dla ruchu biznesowego.
Z Bydgoszczy do Warszawy przewidziano dwa rejsy - o godzinie 5:45 i 18:45. A do Bydgoszczy samolot poleci dwa razy dziennie - o 17:30 i 22:50. Wygląda więc na to, że obie linie wracają do korzeni, czyli Eurolot dostarcza pasażerów z regionów na połączenia LOTu po Polsce i Europie. W taki obrót sprawy wielu już wątpiło. A można? Można!
Podsumuję więc optymistycznie – nadchodzi nowe. I dla lotniska w Bydgoszczy i dla naszych przewoźników. I za to nowe trzeba trzymać kciuki, żeby się rozwijało w dobrym kierunku, a nie w jakiś pokręcony sposób.