Rynek Infrastruktury
- Podjęliśmy decyzję, że będziemy kontynuować prace przygotowawcze. Robimy to na własne ryzyko, ale nie mamy innego wyjścia. Bo gdy teraz zawiesimy przygotowania, a za jakiś czas okaże się, że dostaniemy na ten cel pieniądze z Unii, to nie zdążylibyśmy ze wszystkim - powiedział "Gazecie Wyborczej" Łukasz Kurpiewski, rzecznik prasowy PKP. Dlatego w ciągu kilku tygodni PKP przystąpi do opracowania studium wykonalności. Jednak czy zostanie ono ostatecznie wykorzystane do przebudowy dworca, nie wiadomo.
- Musimy mieć pewność, że będzie dofinansowanie. Bo bez tych pieniędzy nie ma szans na doprowadzenie inwestycji do finału. W podobnej sytuacji jak dworzec w Bydgoszczy są też Gliwice i Szczecin - wyjaśnia Kurpiewski.