Rynek Infrastruktury
– Naszym zadaniem jest całoroczne utrzymanie linii LHS w takim stanie, aby możliwy był przewóz towarów – wyjaśnia Dariusz Kardasz, naczelnik Działu Drogowego PKP LHS. Nadzoruje on trzy sekcje: Sekcję Drogową Zamość Bortatycze, Wola Baranowska oraz Sędziszów, w których pracuje łącznie 179 osób.
Strażnicy prędkości
Dzięki codziennym wysiłkom pracowników tych sekcji dzisiaj stan linii LHS można określić jako dobry. Na przeważającej części pociągi mogą ją pokonywać z prędkością 60 km/h, a miejscami nawet 80 km/h. Jedynie na rozjazdach muszą zwolnić do 40 km/h. – Prędkość przekłada się bezpośrednio na ilość przewiezionych towarów. Jeżeli wprowadzimy ograniczenia prędkości, to zmniejszy się przepustowość linii – podkreśla Dariusz Kardasz. Utrzymanie takich parametrów jest niezwykle trudnym zadaniem, gdyż każdego dnia linę przemierzają pociągi, których masa nierzadko przekracza 5 tys. ton. W związku z tym poziom zużycia, głównie szyn i rozjazdów, jest bardzo duży.
Czas to pieniądz
Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że w przeciwieństwie do innych zarządców infrastruktury w Polsce, PKP LHS nie może pozwolić sobie na długie zamknięcie toru na czas remontu. – U nas zamknięcie toru na 8 czy 10 godzin już powoduje zachwianie przewozów. Jeżeli danego dnia zaplanowano 10 par pociągów i 10-godzinne zamknięcie, to te składy muszą w ciągu zaledwie 14 godzin pokonać całą trasę – tłumaczy szef Działu Drogowego PKP LHS. W tym roku czas niezbędny na wymianę szyn ustalono na 8 godzin. – W tym czasie musimy zdemontować stare szyny, zamontować nowe i wykonać spawy – dodaje Dariusz Kardasz.
Poznać każdy podkład
Kluczowe dla prawidłowego utrzymania linii jest dokładnie monitorowanie jej stanu. Wykonuje to niemal codziennie wielu pracowników spółki, począwszy od maszynistów, przez obchodowych i toromistrzów, do naczelników sekcji drogowych. Najważniejsze są jednak przeglądy infrastruktury torowej, które służą do opisu niemal każdego elementu na danym terenie. Po zakończeniu takiego przeglądu naczelnicy sekcji na podstawie protokołów, w których zawierają się wszystkie potrzeby remontowe infrastruktury torowej na danym odcinku linii, przesyłają przygotowany plan robót remontowych do Działu Drogowego. Później na podstawie przedłożonych potrzeb przygotowuje się plan remontowy dostosowany do możliwości finansowych przedsiębiorstwa
PKP LHS.
Plan na rok 2013
Takie zestawienie jest podstawą dla dalszych prac sekcji drogowych. W zależności od potrzeb wykonywane są wymiany szyn, podkładów, podbicia torów, oczyszczanie podsypki tłuczniowej czy remonty podtorza oraz obiektów inżynieryjnych. Na rok 2013 mimo mocno ograniczonego budżetu przyjęto plan wymiany 3675 podkładów drewnianych, do tego 600 m bieżących podrozjazdnic oraz ponad 5 tys. m nowych szyn. Były jednak lata, w których wymieniano ponad 45 tys. m szyn.
Gotowi na każdą sytuację
Zadania pracowników sekcji drogowych nie kończą się jednak na bieżących remontach. Muszą być oni przygotowani na szybką reakcję w sytuacjach nadzwyczajnych. – Czasami niestety dochodzi do sytuacji, w których zachodzi nagła potrzeba dokonania bardzo szybkiego remontu. Ostatnie takie wydarzenie miało miejsce w 2002 r., kiedy osunął się nasyp w Rytwianach. Musieliśmy wówczas wykonać niezwłocznie splot linii LHS z torem normalnym, aby pociągi mogły cały czas kursować. Od tamtego czasu robimy wszystko, aby do takich sytuacji więcej nie dochodziło – mówi naczelnik Działu Drogowego PKP LHS.