Ukraina: Tranzyt pociągów wstrzymany. Będzie pozew do Brukseli?

Według dziennika nałożona przez Ukrainę blokada kolejowego ruchu tranzytowego stanowi środek nacisku na polskie władze w sprawie kontyngentu zezwoleń dla ukraińskich firm przewozowych. W ocenie władz Ukrainy zmniejszenie liczby zezwoleń przez polskie władze z 200 do 160 tysięcy ogranicza rozwój handlu międzynarodowego. Ukraińskie ministerstwo rozwoju gospodarczego zapowiada w związku z tym złożenie pozwu przeciw Polsce do Komisji Europejskiej.

Trasa przez Ukrainę stanowi boczną, ale istotną i wygodną dla wielu odbiorców odnogę Nowego Jedwabnego Szlaku. Dzięki wykorzystaniu Linii Hutniczej Szerokotorowej między Chinami a Polską odbywa się tylko jeden przeładunek – na granicy chińsko-kazachskiej, gdzie szerokość toru zmienia się z 1435 mm na 1520 mm. Stacja końcowa – sławkowski Euroterminal – znajduje się zaś w pobliżu konurbacji górnośląskiej i wielu dużych placówek handlowych oraz zakładów przemysłowych, wykorzystujących w produkcji chińskie komponenty. Atutem jest też omijanie zakorkowanego terminalu w Małaszewiczach. PKP LHS nie tylko udostępnia infrastrukturę na terytorium Polski, ale jest też operatorem pociągów na Nowym Jedwabnym Szlaku.

O polsko-ukraińskim sporze o zezwolenia pisaliśmy niedawno. Przypomnijmy: władze Ukrainy wnioskowały o zwiększenie tzw. kontyngentu zezwoleń dla ukraińskich przewoźników drogowych w Polsce. Ministerstwo Infrastruktury odmówiło jednak przyznania dodatkowej puli, uzasadniając to zatorami na przejściach granicznych i domagając się od sąsiada usprawnienia procedur kontroli celnej. Jednym ze środków do tego celu miałaby być rozbudowa infrastruktury granicznej, między innymi – budowa terminala po ukraińskiej stronie przejścia w Korczowej. Resort twierdził też, że decyzja o zmniejszeniu kontyngentu miała na celu zmniejszenie dysproporcji między liczbą ukraińskich przewoźników działających w Polsce oraz polskich na Ukrainie.