wlados wlados
Do 31 marca firmy handlujące w Polsce gazem musiały złożyć do URE raporty dotyczące wypełnienia tzw. obliga gazowego, czyli obowiązku wprowadzania na rynek części paliwa za pośrednictwem Towarowej Giełdy Energii – w 2013 r. miało to być co najmniej 30 proc. sprzedaży.
Sprzedali 1,2 mld m sześc. gazu za mało
W związki z 30-procentowym progiem PGNiG powinno sprzedać przez giełdę ok. 1,4 mld m sześc. gazu, a sprzedało tylko ok. 200 mln m sześc. Zgodnie z przepisami URE maksymalna wysokość kary to 15 proc. przychodów firmy z poprzedniego roku – te w przypadku PGNiG w 2013 r. wyniosły 27,2 mld zł, kara mogłaby więc przekroczyć 4 mld zł.
Nie jest jednak powiedziane, że każda firma, która nie wypełniła obliga, będzie ukarana. W pierwszej wersji ustawy kara była obligatoryjna, przepisy uległy jednak zmianie. – Ustawodawca przewidział teraz możliwość odstąpienia prezesa URE od ewentualnego nałożenia kary, gdy stopień szkodliwości czynu jest znikomy, a podmiot zaprzestał naruszania prawa lub zrealizował obowiązek – wyjaśnia Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka prasowa URE.
Powołają spółkę córkę
– Prezes URE zawsze bierze pod uwagę to, na ile niewypełnienie przepisów jest zawinione przez samą spółkę – zapewnia Głośniewska. Problem polega na tym, że na rynku nie było i wciąż nie ma podmiotów, które chciałyby kupować gaz poprzez giełdę.
W ocenie ekspertów PGNiG nie wypełniło obliga giełdowego, ponieważ było ono całkowicie nierealne, a obowiązek wprowadzono pośpiesznie i na zbyt wysokim poziomie. Obligo gazowe w 2014 r. wynosi 40 proc. PGNiG jeszcze w tym półroczu chce powołać własną spółkę zależną – PGNiG Obrót Detaliczny – która kupowałaby od spółki matki gaz poprzez giełdę.