Jako główny problem rząd wskazuje na zawartą w projekcie definicję dominanty krajobrazowej i proponuje nieobejmowanie nią niektórych wyróżniających się w krajobrazie obiektów. Według rządu proponowane w projekcie regulacje mogą wpłynąć negatywnie nawet na bezpieczeństwo energetyczne kraju, np. poprzez spowolnienie rozwoju sieci energetycznych.
Problem z „dominantą krajobrazową”
Projekt definiuje dominantę krajobrazową jako obiekt o wiodącym oddziaływaniu wizualnym w krajobrazie. Takimi dominantami mogą być np. wiatraki, maszty telefonii komórkowej czy słupy linii energetycznych najwyższych napięć. W projekcie jest zakaz budowania takich obiektów jedynie na podstawie decyzji o warunkach zabudowy oraz na terenach krajobrazu chronionego.
"Istnieje duże prawdopodobieństwo, że sieci elektroenergetyczne mogą zostać uznane za dominanty krajobrazowe" – czytamy w stanowisku rządu. Rząd proponuje wyłączenie takich instalacji z dominant krajobrazowych. Wprowadzenie definicji dominant krajobrazowych w proponowanej formie może negatywnie wpłynąć na rozwój sektora energetyki odnawialnej i realizację założeń Krajowego Planu Działania ze źródeł odnawialnych OZE. Chodzi przede wszystkim o utrudnienia w budowie wież z turbinami wiatrowymi
Ustawa a szerokopasmowy internet
Obecna definicja dominanty krajobrazowej może także negatywnie wpłynąć na rozwój sieci szerokopasmowego internetu w Polsce, a w związku z tym i realizację Europejskiej Agendy Cyfrowej (EAC) – jednego z projektów przewodnich strategii Europa 2020, która zakłada zapewnienie wszystkim obywatelom UE dostępu do szerokopasmowego internetu. Rząd proponuje, by "inwestycje celu publicznego z zakresu łączności publicznej", czyli przede wszystkim maszty sieci telekomunikacyjnych, nie były uznawane za dominanty.
Zastrzeżenia do projektu mają niektóre organizacje branżowe. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej wskazuje, że zgodnie z konstytucją gminy mają pełne uprawnienia do planowania przestrzennego, a projekt postuluje odebranie im części tych uprawnień na rzecz województw. Konfederacja Lewiatan uważa natomiast, że projekt nie gwarantuje ochrony praw nabytych inwestorom, stawiającym obiekty o charakterze dominant, np. wiatraki. Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej i Polskie Sieci Elektroenergetyczne obawiają się zaś, że ustawa utrudni rozbudowę sieci energetycznych.