Rynek Infrastruktury
Smart Gird – innowacje dla rozwoju
Forum otworzyła prezentacja raportu Schneider Electric przedstawiona przez Jarosława Zlabka, Prezesa Zarządu Schneider Electric Polska, z którego wynika, że dylemat energetyczny, wiążący w sobie potrzebę produkcji znacznych ilości energii przy jednoczesnym zachowaniu odpowiedniego poziomu ochrony środowiska można rozwiązać tylko w jeden sposób - oszczędzając energię poprzez wdrażanie systemów typu Smart Grid. Według autorów te nowoczesne systemy elektroenergetyczne wymagają udziału wielu podmiotów, które jednak odpowiednio połączone i skoordynowane pomogą zapobiec przyszłym kryzysom energetycznym. Na potrzebę wdrożenia nowoczesnych technologii zwracali uwagę uczestnicy sesji „Smart Grid – innowacje dla rozwoju”. Według danych IEA przytoczonych przez prezesa zarządu Grupy Energa Mirosława Bielińskiego do 2050 roku, dzięki szerokiemu zastosowaniu Smart Girds, będzie możliwe zaoszczędzenie nawet 25 procent energii w godzinach szczytu. Prezes Energi podkreślał, że koszty wprowadzania innowacji będą wysokie, a główny ciężar spadnie na firmy dystrybucyjne. Bartosz Woszczyk, Dyrektor ds. rozwoju technologii Smart Gird, GE Energy mówił z kolei o potrzebie zminimalizowania ryzyka inwestycyjnego związanego z nowymi technologiami - Przeciętnie pilotaż Smart Grid trwa od trzech do pięciu lat i po tym okresie okazuje się czasami, że technologia jest już przestarzała - podkreślił. Według niego poważnymi problemami, wymagającymi rozwiązania są także niewielka skala projektów innowacyjnych w energetyce i edukacja klientów.
W kierunku integracji rynku energii
Podczas dyskusji o dywersyfikacji dostaw gazu, Jan Chadam prezes Gaz-Systemu ocenił, że Unia Europejska będzie dążyła do dywersyfikacji dostaw gazu, bazując na wykorzystaniu istniejącej infrastruktury i wzmocnieniu połączeń międzysystemowych państw skandynawskich, bałtyckich i Europy Centralnej. Polityka dywersyfikacyjna opierać się ma na gazociągu Nabucco oraz planowanych terminalach LNG w Polsce i Chorwacji. Prezes Gaz Systemu poinformował podczas Forum, że Komisja Europejska poparła plan budowy gazociągu polsko-litewskiego. - Po rozmowach w Brukseli dofinansowanie ze środków pomocowych UE staje się bardziej realne - mówił Chadam.
Mykhailo Gonczar, Dyrektor ds. Systemów Programowych ukraińskiego Centrum Nomos zauważył, że w wyścigu tworzenia tras dostaw nośników energii do Europy ostatecznym wygranym będzie LNG. Czynnik LNG staje się co raz bardziej znaczący na rynkach europejskich. W jego ocenie Rozwój infrastruktury i całego systemu LNG oraz pojawienie się gazu łupkowego, otwierają nowe możliwości dla krajów UE.
O inwestycjach w sieci energetyczne mówił z kolei Henryk Majchrzak Prezes Zarządu PSE-Operator S.A.. W jego ocenie inwestycje będą na tyle kosztowne, że PSE Operator będzie musiał sięgnąć po finansowanie zewnętrzne. - Ale w tej chwili jesteśmy jednym z nielicznych operatorów w Europie, który nie jest zadłużony - zaznaczył . Nawiązując do połączeń transgranicznych, Majchrzak zwrócił uwagę na połączenie Polska-Litwa zamykające tzw. projekt bałtycki, którego do 2015 roku, moc sięgnie 500 megawatów.
Przyszłość energii atomowej po Fukushimie
Awaria elektrowni w Fukushimie wywołała falę dyskusji o możliwości odejścia od energii nuklearnej. Japońskie doświadczenia mogą wyhamować globalne tempo ekspansji rozwoju energetyki nuklearnej. Włochy i Szwajcaria nałożyły moratorium na energię jądrową, natomiast Niemcy podjęły decyzję o wyłączeniu siedmiu najstarszych reaktorów jądrowych, oraz o nieuruchamianiu ponownie reaktora Kruemmel. Niemcy planują stopniowe wycofanie z użycia swoich pozostałych dziewięciu reaktorów w latach 2015-22. Jak jednak wynika z wypowiedzi przedstawicieli największych firm, dostawców technologii jądrowych, atom może sprzyjać rozwiązaniu wielu problemów sektora pod warunkiem zachowania rygorystycznych norm bezpieczeństwa. - Katastrofa w Fukushimie stworzyła niekorzystną sytuację, jeśli chodzi o perspektywę rozwoju energetyki jądrowej. Pojawiła się medialna histeria. Nasze reaktory na Słowacji są jednak bezpieczne i konkurencyjne - przekonywał wiceprezes Enel Group Vladivoj Reznik. Uczestnicy dyskusji byli zgodni, że największe zagrożenia elektrowni wiążą się z możliwością ataku terrorystycznego na, niewielkimi zapasami uranu na świecie i problem składowania odpadów radioaktywnych. Yves Brachet, prezes Westinghouse Electric Company na Europę, Bliski Wschód i Afrykę zwrócił uwagę, że sprawa niebezpiecznych odpadów wytwarzanych przez elektrownie jądrowe powinna być rozwiązana przez poszczególne państwa lub nawet grupę krajów.