Rynek Infrastruktury
Gmina Nowy Tomyśl wydała decyzję odmawiającą ustalenia warunków zabudowy dla biogazowni w Sękowie. Inwestor nie zamierza się od niej odwoływać.
Protestujący mieszkańcy Sękowa nie uwierzyli w zapewnienia inwestora o tym, że biogazownia nie miałaby negatywnego wpływu na środowisko. Obawy wzbudzało m.in. to, że Inwestor zamiast kiszonki z kukurydzy, za paliwo do produkcji biogazu używałby gnojowicy i odpadów zwierzęcych.
Problematyczna była również kwestia drogi dojazdowej do biogazowi. Trasa, która miałaby prowadzić od głównej szosy do terenu biogazowni, biegnie między gospodarstwami a pobliskimi łąkami i ma około 3 metrów szerokości. Jak pisze portal nasze miasto.pl, według protestujących drogą tą nie mogłyby jeździć tiry.