Około 500 rodzin stoi w obliczu zatopienia swoich domów w związku z planowaną budową zapory na rzece Indio w Panamie.
Wraz ze wzrostem ruchu na Kanale Panamskim, przedłużające się susze utrudniały jego działanie. W 2023 r. susza spowodowana w dużej mierze zjawiskiem pogodowym El Niño zmusiła Panamski Zarząd Kanału (ACP) do zmniejszenia liczby statków przepływających przez ten szlak wodny po raz pierwszy w historii. Dzienna liczba przepływów spadła z maksymalnej przepustowości 37 do 22. Wzrost temperatur może prowadzić do silniejszych zjawisk El Niño.
Problemy trwały do pierwszych miesięcy 2024 r., kiedy poziom wody w systemie kanałowym osiągnął historycznie niski poziom, a trasa między Oceanem Spokojnym a Oceanem Atlantyckim działała z wykorzystaniem zaledwie 63% swojej normalnej przepustowości.
- Susza i ograniczenia nie tylko wpłynęły na dochody Panamy, ale też zmusiły firmy żeglugowe do poszukiwania alternatywnych tras, w tym Kanału Sueskiego, ze wzrostem kosztów, opóźnieniami i emisją dwutlenku węgla. W obliczu niepewnych prognoz dotyczących przyszłych susz i opadów deszczu, przedstawiono plan zwiększenia pojemności wodnej kanału poprzez budowę zapory w celu utworzenia zbiornika na rzece Indio o powierzchni około 4600 hektarów - informuje portal opendemocracy.net.
Problem ma rozwiązać zapora na rzece Indio. Budowa planowanej zapory, która nie uzyskała jeszcze zgody dotkniętych nią społeczności, ma rozpocząć się w 2027 r. i potrwa cztery lata, a następnie dwa lata zajmie napełnienie zbiornika. Szacuje się, że tama będzie kosztować 1,5 mld USD, a dodatkowe 400 mln USD ma zostać przeznaczone na odszkodowania dla przesiedlonych mieszkańców i projekty społeczne.
- Szacujemy, że około 2000 obywateli może zostać bezpośrednio dotkniętych tym projektem, chociaż cały obszar rzeki Indio liczy około 12 000 osób” - powiedział niedawno na konferencji prasowej administrator ACP, Ricaurte Vásquez.
W dorzeczu Indio mieszka około 12 000 osób, z których większość utrzymuje się z upraw polowych. Wszyscy zostaną dotknięci budową tamy, niezależnie od tego, czy ich domy zostaną zalane, chociaż większość prawdopodobnie będzie uprawniona do odszkodowania.
- Powiedz prezydentowi, żeby zostawił nas w spokoju. Czy on wie, co stracimy: ziemię, plony, domy? Martwimy się” - mówi dla portalu opendemocracy.net Elizabeth Delgado, mieszkanka Limón de Chagres, społeczności na brzegach rzeki Indio, która jest celem planowanego projektu budowy zapory. Wzdłuż rzeki Delgado i około 500 innych rodzin stoi w obliczu zatopienia swoich domów.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.